Polar M200 – smartwatch dla osób, które chcą znaleźć radość w bieganiu

Żyjemy w czasach fit. Odnoszę wrażenie, że każdy wokół mnie chodzi na siłownię, crossfit albo biega. Na ulicach mijam coraz więcej osób z opaskami i zegarkami inteligentnymi – widać, że z poziomu nadgarstka chcemy kontrolować powiadomienia, ale przy okazji również naszą aktywność. Kolejną nowością z segmentu wearables, która ma nam w tym pomóc, jest Polar M200.

Polar określa swoje urządzenie jednoznacznie – jest to zegarek, który ma nam pomóc znaleźć radość w bieganiu i/lub stać się lepszym biegaczem. Właśnie dlatego przygotowane zostały plany treningowe, z których posiadacze M200 będą mogli skorzystać. Niezależnie od tego, czy są początkujący i chcą przebiec 5 kilometrów czy zaawansowani i zależy im na poprawieniu wyniku w półmaratonie czy maratonie.

Polar M200 – co oferuje?

Polar M200 został wyposażony w pulsometr oraz GPS, by móc jak najdokładniej monitorować aktywność podczas treningów. Oprócz nich możemy oczywiście cały czas korzystać z podstawowego trackera, który liczy nam kroki, dystans, spalone kalorie, a także czas i jakość snu.

Jak przystało na zegarek sportowy łączący w sobie cechy inteligentnego, na jego ekranie wyświetlane są powiadomienia z podłączonego do niego przez Bluetooth smartfona (z Androidem lub iOS).

polar-m200-kolory

Zegarek jest wodoodporny (można w nim pływać), a w jego wnętrzu znajdziemy akumulator o pojemności 180 mAh. Z danych producenta wynika, że powinien działać przez sześć dni z ciągle włączonym trackerem aktywności, z godzinnym treningiem dziennie z GPS i pulsometrem, ale bez powiadomień.

Cena i dostępność

Polar M200 wyceniony został na 149,90 euro i będzie go można kupić jeszcze w tym miesiącu. Spodziewam się, że do Polski trafi niewiele później.

Zegarek będzie można kupić w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej lub czerwonej, natomiast w sprzedaży będą do nabycia trzy inne paski: biały, żółty i morski.

Jestem bardzo ciekawa czy jeśli korzystacie z zegarków/opasek inteligentnych, to czy używacie ich również w celu monitorowania swojej aktywności – dajcie znać w komentarzach. Bo u mnie jest wprost przeciwnie – powiadomienia mam ograniczone do granic możliwości (nie lubię być ich więźniem), natomiast to właśnie funkcja liczenia kroków jest dla mnie istotna. Uświadamia mi z każdym dniem, że za mało się ruszam. Być może w końcu coś z tym zrobię ;).

źródło: theverge, Polar