Playdate to konsola na korbkę. Premiera spóźniona o 20 lat?

Panic to firma kojarzona raczej ze swojego oprogramowania na urządzenia z systemami macOS i iOS. Jest znana także ze stworzenia gry Firewatch. Tym razem jednak zaprezentowała coś, co powstało z miłości do grania – przenośną konsolę, która ma malutką korbę ręczną.

Oprócz specyficznej korbki, która przydaje się podczas rozgrywki i pełni rolę swoistego joysticka, Playdate wyposażono w klasyczny D-pad i czarno-biały wyświetlacz. Kształtem przypomina trochę szerszego GameBoy’a z ekranem osobliwie umieszczonym w niesymetryczny sposób względem całej obudowy.

Zgodnie z zapowiedziami Panic, konsola zostanie wprowadzona na rynek w przyszłym roku. Wydaje się być próbą sprawdzenia, czy wśród miłośników gier jest jeszcze miejsce na osobne urządzenie przenośne. Obecnie rolę mobilnych konsol do grania przejęły smartfony, skutecznie zniechęcając dużych producentów do podejmowania prac nad kieszonkowymi konsolami. Playdate nie zamierza z nimi konkurować.

To kolejne podejście do produktu w stylu retro. Użytkownicy otrzymują przecież 2,7-calowy monochromatyczny ekran, na którym zagramy wyłącznie w gry stworzone wprost na tę platformę. Trudno więc mówić nawet o jakiejś próbie zagrania na sentymentalnej nucie, skoro na Playdate nie uruchomimy żadnego klasyka sprzed lat. Za to pojawi się cały zestaw tytułów wykorzystujących „pokręcony” sposób sterowania konsolą. Wśród nich znajdzie się produkcja „Time Travel Adventure”, która od razu zdradza, po co będzie nam potrzebna korbka w konsoli – do kontrolowania czasu w grze. Przy okazji – widzę jej potencjał w produkcji z wędkowaniem w roli głównej.

Każda z gier będzie działać na systemie Playdate OS, specjalnie stworzonym na potrzeby tej konsoli. Sprzęt ma też Wi-Fi, Bluetooth i gniazdo słuchawkowe. Całość będzie kosztować 149 dolarów, a zamówienia będzie można składać za kilka miesięcy.

Wydaje się jednak, że Playdate nie ma przed sobą świetlanej przyszłości. Będąc w posiadaniu Nintendo Switch, można za mniejsze pieniądze kupić pełen pakiet Labo VR, który również zawiera w sobie mnóstwo możliwości zaangażowania się ruchowo. No, chyba że ktoś będzie w stanie docenić serce, jakie włożono w powstanie projektu Panic. Podobno firma pracowała nad nim ponad 4 lata.

 

źródło: Play.date przez Slashgear