PiPO KB2 to składana klawiatura, która w rzeczywistości jest komputerem

W przypadku PiPO KB2 najlepiej sprawdzi się powiedzenie: Nie oceniaj książki po okładce. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się tylko zwykłą (tyle, że składaną na pół) klawiaturą, w rzeczywistości okazuje się przenośnym komputerem osobistym.

PiPO KB2 została wyposażona w czterordzeniowy procesor Intel Atom X5-Z8300 o częstotliwości taktowania 1,44 GHz (lub 1,84 GHz w trybie podwyższonej mocy), 2 GB lub 4 GB RAM oraz 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej (w zależności od wariantu). Łączność ze światem zewnętrznym zapewniają: Bluetooth, Wi-Fi b/g/n/ac, WiDi oraz złącza: 1 x USB 3.0, 1 x USB 2.0, 1 x microUSB, 1 x HDMI oraz 1 x 3,5 mm jack audio. Nie zabrakło również slotu na kartę microSD. Całość pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 10 i zasilana jest przez akumulator o pojemności 2500 mAh.

Jednocześnie zaprezentowano także PiPO KB1, która będzie dostępna zarówno w wersji z czterordzeniowym procesorem Intel Atom X5-Z8300, jak i z czterordzeniowym Intel Atom Z3736F/Z3735F. Zastosowana jednostka centralna zdefiniuje ilość pamięci operacyjnej – w pierwszym przypadku użytkownik dostanie do dyspozycji 4 GB, natomiast w drugim już tylko 2 GB.

Na swoje pliki osobiste klient otrzyma natomiast (w obu przypadkach, do wyboru) 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej. Łączność zapewnią Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac oraz złącza: 2 x USB, 1 x RJ-45, 1 x VGA, 1 x HDMI, 1 x 3,5 mm jack audio. Na „pokładzie” znalazły się również głośniki stereo oraz slot na microSD. Całość pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 10 i zasilana jest przez akumulator o pojemności 6000 mAh.

PiPO KB1 trafiło już do Chin, natomiast PiPO KB2 przeznaczone będzie na rynek japoński, na którym zadebiutuje w maju. Dokładne ceny nie są (niestety) jeszcze znane.

Źródło: Notebook Italia