Przez wielu LG G5 został okrzyknięty najbrzydszym, tegorocznym flagowcem. Z drugiej strony, wielu recenzentów zaznaczało, że po dłuższym kontakcie, smartfon może nawet zacząć się podobać. Producent postanowił zaczerpnąć garściami z designu tego modelu i zastosować podobne rozwiązania w LG V20.
To pierwsza okazja, aby przyjrzeć się następcy LG V10. Nie da się ukryć, zmian jest sporo i pierwszy rzut oka może być szokiem – tak, jak w przypadku LG G5. LG V20 jest do niego pod wieloma względami bardzo podobny. Zwłaszcza panel tylny wygląda identycznie, jak w tegorocznym flagowcu: aparat również ma dwa obiektywy, które umieszczono na lekko wystającej (ok. 1 mm) wyspie, zaś poniżej znalazł się osamotniony włącznik z zatopionym w nim czytnikiem linii papilarnych.
Można też zauważyć przycisk na dole prawej (patrząc od przodu) krawędzi. Może to oznaczać, że LG zastosowało ten sam mechanizm, co w LG G5 i przy jego użyciu będzie się odpinało dolną część i w ten sposób wyjmowało baterię. Mogłoby to również sugerować, że smartfon może obsługiwać wymienne moduły, aczkolwiek ta informacja nadal nie została potwierdzona.
Na uwagę zasługują również bardzo cienkie ramki nad i pod ekranem, a właściwie ekranami, ponieważ LG V20, podobnie, jak LG V10, również ma mieć dwa.
Według informacji, przekazanych przez producenta, LG V20 ma zadebiutować 6 września. Z prawdopodobną specyfikacją tego modelu możecie zapoznać się w tym wpisie.
Źródło: Android Autohority