Jest wiele kwestii, które wiążą się z pozytywnym odbiorem flagowych urządzeń czołowych producentów. Świetna specyfkacja, wsparcie techniczne, nowe funkcje w oprogramowaniu – to wszystko cieszy klienta wykładającego swoją gotówkę. Jednak nie można zapomnieć o czymś jeszcze innym – o tym, że każdy kupując tego typu sprzęt mniej lub bardziej myśli o tym, że jest to produkt najlepszy w swojej kategorii, najlepszy w portfolio danego producenta, produkt wyjątkowy. Myślą tak fani Apple, myślą fani Samsunga, tak jak i każdej innej firmy – w końcu to normalne, że wydając dużo pieniędzy chcemy nabyć coś wyjątkowego, prawda? Gorzej, jeśli flagowy produkt zbyt szybko przestanie być flagowy.
Od premiery LG G2 nie minęło zbyt dużo czasu. Jest to świetny phablet z potężną specyfikacją techniczną i dopracowanym oprogramowaniem. Klienci którzy go zakupili mogą się więc zdziwić, jeżeli ich urządzenie nie będzie już diamentem dla LG z powodu premiery nowego flagowca. A o takim w sieci zaczynają krążyć plotki.
W internecie można przeczytać, że LG planuje kolejną generację swojego flagowca wprowadzić na rynek już w czerwcu, co niewątpliwie skróciłoby znacznie okres panowania wcześniejszego modelu. Według wstępnych przypuszczeń moglibyśmy liczyć na ekran o przekątnej 5,5 cala o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, więcej pamięci RAM oraz prawdopodobnie ośmiordzeniowy procesor od samego LG o nazwie Odin. Być może do tego czasu Google wyda także nową wersję Androida, z którą na pokładzie miałby szansę zadebiutować LG G3.
Czy są wśród Was posiadacze LG G2? Jak reagujecie na tego typu informacje?
