Recenzja Asusa Zenfone 2 Laser

Myśląc o Asusie Zenfone 2 w głowach mamy przede wszystkim 5,5-calowy smartfon z 4GB RAM. Ale rodzina „Zenfone 2” jest o wiele szersza i nawet mnie trudno jest się połapać w należących do niej produktach. Jednym z najnowszych przedstawicieli serii jest Asus Zenfone 2 Laser, który jakiś czas temu trafił do mnie na testy. Jest przede wszystkim mniejszy od swoich braci (jego ekran ma 5”, a nie 5,5”) i dużo tańszy, bo kosztuje zaledwie 849 złotych (w porównaniu do 1499 złotych to naprawdę niewiele). Jeśli jesteście ciekawi, czy warto się nim zainteresować, zapraszam do dalszej części wpisu.

Parametry techniczne Asusa Zenfone 2 Laser:

Cena w momencie publikacji: 849 złotych

Wideorecenzja

Wzornictwo, jakość wykonania

Obudowa Zenfona 2 Laser jest identyczna, jak Zenfona 2 – tylko że, siłą rzeczy, mniejsza. Dzięki zastosowaniu 5-calowej matrycy Asusowi udało się znacznie zmniejszyć wymiary (143,7 x 71,5 x 10,5 mm vs 152,5 x 77,2 x 3,9-10,9 mm) oraz odchudzić, czego efektem jest nie tylko nieco cieńsza konstrukcja, ale również mniejsza masa (140 vs 170 g). Pod względem wzornictwa nie zmieniło się nic. Wciąż mamy do czynienia z „łódkową budową”, która świetnie się sprawdza w praktyce – to dzięki niej właśnie Zenfona 2 Laser rewelacyjnie używa się jedną ręką. Oczywiście jest też jeden, nieznaczny minus tego rozwiązania – kładąc telefon na „pleckach” chcąc cokolwiek zrobić na ekranie, gibie się. No i jest też sporo grubszy (w najgrubszym miejscu) od smartfonowej konkurencji.

Sama obudowa jest matowa, w wersji, którą otrzymałam do testów, czarna. Co ciekawe, osoby odpowiedzialne za wysyłkę sprzętu na testy podobno robiły między sobą zakłady o to, który kolor wybiorę i czarny był brany pod uwagę najmniej chętnie – a tu psikus! ;) Czarny jest miłą odmianą w stosunku do czerwonych Zenfonów 2, które miałam okazję testować wcześniej.

Sama obudowa Zenfona 2 Laser wykonana jest z tworzywa sztucznego, które pod palcami sprawia wrażenie lekko gumowanego. Poniekąd przez to właśnie uwielbia zbierać odciski palców, które są na niej widoczne już po chwili użytkowania. Zastosowany materiał i „łódkowa” budowa sprawiają, że telefon naprawdę dobrze leży w dłoni.

Patrząc na jego front w oczy rzuca się od razu charakterystyczna przestrzeń pod ekranem, która mieni się w świetle – mały zabieg, a cieszy oko. Widoczne są również szerokie ramki przy bocznych krawędziach ekranu, które tylko niepotrzebnie poszerzają sam telefon oraz nad i pod wyświetlaczem, choć te na szczęście zostały odpowiednio zagospodarowane, przez co optycznie sprawiają wrażenie nieco mniejszych niż są w rzeczywistości. U góry mamy głośnik, obiektyw kamerki 5 Mpix, diodę powiadomień, czujnik natężenia światła i logo Asusa, natomiast na dole – przyciski systemowe (wstecz, Home i otwarte aplikacje).

Zenfone 2 Laser jest kolejnym smartfonem tajwańskiego koncernu, w którym przyciski zostały przeniesione z bocznych krawędzi. Włącznik znajduje się na górnej krawędzi, natomiast przyciski do regulacji głośności – z tyłu, w górnej części obudowy (pod obiektywem aparatu – podobnie jak np. w LG G4). Boki telefonu są całkowicie puste. Na dole z kolei mamy port microUSB, a u góry, poza włącznikiem, o którym już wspomniałam, 3.5 mm jack audio.

Z tyłu, na obudowie, u góry w centralnej części umieszczony został obiektyw aparatu 13 Mpix otoczony przez podwójną diodę LED (z jego lewej strony) i laserowy autofokus (z prawej strony). Pod nim znajdują się przywołane wcześniej przyciski do regulacji głośności, natomiast jeszcze nieco niżej – logo Asusa. Na samym dole swoje miejsce znalazł głośnik. Tu jednak znów nie dajcie się zwieść pozorom – mimo szerokiego grilla głośnik jest niewielki i jeden – mono, co widać po zdjęciu obudowy.

No właśnie! Skoro już o rozbieraniu Zenfona 2 Laser mowa ;) Aby się dostać do jego środka należy podważyć obudowę w odpowiednio wyznaczonym miejscu (dół prawej krawędzi). Tam znajdziemy dwa gniazda kart microSIM (dual SIM, który nie jest hybrydowy, to w ostatnim czasie rzadkość), slot kart microSD oraz wymienny akumulator.

Biorąc telefon w dłoń nie można mieć większych zastrzeżeń do jego jakości wykonania. Dopiero po chwili okazuje się, że przy nacisku ugina się tylna obudowa, a ekran „pływa”, z kolei podczas prób wyginania, którym urządzenie się nie poddaje, słychać delikatne uderzanie obudowy o komponenty znajdujące się w jej środku. Podsumowując: jest dobrze, ale mogło być lepiej.

Wyświetlacz

5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli podczas codziennego użytkowania sprawdza się bardzo dobrze. Zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 294 ppi jest wystarczające, zwłaszcza pamiętając, że mamy do czynienia z telefonem za 849 złotych – w tej cenie Full HD jest rzadko spotykane. Co więcej, 1920 x 1080 pikseli byłoby tu wielkim zamachem na czas pracy baterii, której pojemność jest marna – tylko 2400 mAh. Mogę zatem spokojnie stwierdzić, że zaimplementowanie w Zenfonie 2 Laser matrycy HD było dobrym wyborem.

Co ważne, z bardzo dobrej strony pokazała się jasność maksymalna, która umożliwia swobodne korzystanie z telefonu w pełnym słońcu. Gorzej jest natomiast z jasnością minimalną, która w mojej ocenie jest nieco zbyt wysoka, przez co ekran dość mocno świeci w oczy podczas nocnego użytkowania. Oczywiście telefon oferuje czujnik światła, dzięki któremu zmianę jasności ekranu możemy zostawić automatyce.

Jeśli chodzi o kąty widzenia, odwzorowanie barw i reakcję ekranu na dotyk – nie mogę tutaj powiedzieć złego słowa. Kolory nie ulegają degradacji nawet pod dużym kątem, ekran odpowiednio odczytuje polecenia użytkownika, a wyświetlane barwy można modyfikować w ustawieniach. Mamy bowiem dostęp do aplikacji Asus Splendid, w której możemy zmienić temperaturę barw, jak również ich odcień, nasycenie oraz włączyć tryb żywych kolorów. Możliwości jest wiele, dzięki którym mamy szansę dostosowania ekranu do własnych preferencji.

Ekran chroniony jest przez Gorilla Glass 4, aczkolwiek… na egzemplarzu testowym już po kilku tygodniach widać niewielkie ryski i, co gorsza, jest ich sporo. Nie przeszkadzają one w korzystaniu z telefonu i widać je jedynie na wyłączonym ekranie, ale sam fakt, że one już się tam znalazły (swoją drogą, nawet nie wiem kiedy, jak i gdzie) niezbyt dobrze o nim świadczy.

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Pamięć
3. Zaplecze komunikacyjne, dual SIM. Aparat. Akumulator. Plusy i minusy

Działanie, oprogramowanie

Patrząc na papierowe parametry techniczne, które obejmują czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 MSM8916 1,2GHz, 2GB RAM oraz Androida w wersji 5.0 Lollipop można mieć obawy, czy to połączenie wystarczy do płynnego i wydajnego działania. Okazuje się, że piętą achillesową jest tu… wolna pamięć wewnętrzna, która zdecydowanie nie sprzyja szybkiemu działaniu urządzenia, gdy w tle pobieramy aplikacje – wtedy smartfon potrafi masakrycznie zwolnić.

Telefon podczas testów pokazał mi swoje dwa oblicza. Początkowo nawet zastanawiałam się nad sensem dopłacania do Zenfona 2, skoro Zenfone 2 Laser tak dobrze działa. Szybko okazało się jednak, że wcale nie jest tak idealnie, a sam telefon lubi zwalniać podczas bardziej zaawansowanej eksploatacji. Co nie oznacza wcale, że nie sprawdza się podczas codziennego użytkowania. Testowałam go w wielu różnych scenariuszach, a największą próbą dla niego był dzień wyjazdowy na konferencję do Warszawy, z której robiłam relację na Tabletowo bezpośrednio właśnie z telefonu.

Zdjęcia zrobione Zenfonem 2 przycinałam w edytorze domyślnej galerii, później wrzucałam je do WordPressa przez mobilną aplikację, w międzyczasie zerkałam na Tabletowo, Facebooka, Twittera, do poczty mejlowej i do konwersacji na Messengerze, a sam tekst tworzyłam w edytorze WPS Office. W kulminacyjnym momencie działających aplikacji miałam około dziesięciu i przełączałam się pomiędzy nimi z dużą częstotliwością. Nie powiem, by smartfon tajwańskiego koncernu zachwycił mnie swoim działaniem podczas pisania tego newsa i wykonywania wspomnianych czynności, ale spełnił swoją rolę tak, jak należy. Widać jednak było, że nie jest demonem szybkości i sporo brakuje mu do wspomnianego wcześniej Zenfona 2. Objawiało się to przede wszystkim dłuższymi chwilami oczekiwania na przełączenie się pomiędzy jedną aplikacją a drugą czy nawet przeładowywaniem zawartości stron internetowych.

Wyniki uzyskane w benchmarkach przedstawiają się następująco:
AnTuTu: 22028
Quadrant: 14417
3DMark:
Ice Storm: 5201
Ice Storm Extreme: 2615
Ice Storm Unlimited: 4302
Sling shot ES 3.1: 52

Pamięć systemowa – Androbench:
szybkość ciągłego odczytu danych: 123,99 MB/s
szybkość ciągłego zapisu danych: 38,51 MB/s
szybkość losowego odczytu danych: 13,64 MB/s
szybkość losowego zapisu danych: 2,95 MB/s

Jak każdy smartfon Asusa, także i Zenfone 2 Laser zyskał nakładkę Zen UI. Interfejs ten jest jednym z moich ulubionych (wygrywa z nim chyba jedynie EMUI od Huawei) i wnosi ze sobą następujące funkcje (wymienię tylko te najważniejsze – wszystkie widoczne są natomiast na załączonych screenshotach):
– automatyczne nagrywanie połączeń,
– tryb łatwy,
– tryb nie przeszkadzać,
– Asus Splendid,
– obsługę gestów (odblokowanie/zablokowanie ekranu za pomocą dwukrotnego tapnięcia, uruchamianie aplikacji przez narysowanie na zablokowanym ekranie przypisanej do niej litery),
– tryby oszczędzania energii (tryb wydajności, zrównoważony, oszczędzania inteligentnego, bardzo oszczędny)


– menadżer autouruchamiania,
– dostosowanie ustawień Asus,
– przypinanie ekranu,
– tryb dla dzieci.

Z 16GB pamięci wewnętrznej do wykorzystania przez użytkownika zostaje tylko 10,36GB. Wszystko za sprawą systemu i całego mnóstwa preinstalowanych aplikacji, wśród których znajdziemy przede wszystkim: do it later, what’s next, Webstorage, SuperNote, kreator audio, PC Link, Remote Link, Share Link, ZenTalk, ZenCircle, MiniMovie, LiveWater, i wiele więcej… Pamięć wewnętrzną można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD o 128GB. O ile jednak można przenosić dane aplikacji i gier, tak nie można przenieść ich całych. Co prawda w ustawieniach dodanych przez Asusa znajdziemy możliwość wyboru pamięci domyślnej pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną, aczkolwiek niezależnie od tego, którą zaznaczymy, efekt jest dokładnie ten sam. I tak, chcąc przenieść na przykład Mortal Kombat X z pamięci wewnętrznej do microSD, przenosi jedynie 1,27GB (cała gra waży 2,89GB), z kolei w przypadku Hearthstone – 748MB (z 2,73GB). Nie ma również możliwości bezpośredniej instalacji gier i aplikacji na karcie microSD.

A skoro już wspomniałam dwa wymagające tytuły, pod koniec wideorecenzji możecie zobaczyć jak Zenfone 2 Laser sobie z nimi radzi. Podczas rozgrywki, między innymi w przypadku Hearthstone, można zauważyć, że mamy do czynienia z widocznymi niewielkimi spowolnieniami grafiki.

Głośnik w Zenfonie 2 Laser jest mono, umieszczony w lewej dolnej części tylnej obudowy, o czym już wspominałam. Gra nieźle i stosunkowo czysto nawet na najgłośniejszym ustawieniu, ale jego głośność nie należy do najwyższych – pomiar wykazał ok. 64 decybele. Jakość dźwięku na słuchawkach stoi na odpowiednio wysokim poziomie.

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Pamięć
3. Zaplecze komunikacyjne, dual SIM. Aparat. Akumulator. Plusy i minusy

Dual SIM, zaplecze komunikacyjne

W Asusie Zenfone 2 Laser mamy do czynienia z dwoma slotami kart microSIM (nie jest to gniazdo hybrydowe, co dla wielu potencjalnych klientów będzie ogromną zaletą). Niestety, nie jest to aktywny dual SIM, a standby. Jakość rozmów z obu kart jest dobra – za każdym razem dobrze słyszałam moich rozmówców, podobnie jak oni nie mieli problemów ze zrozumieniem tego, co do nich mówię.

Oba sloty obsługują przesył danych 4G, ale nie jednocześnie. Co więcej, aby wysłać MMS-a z drugiej karty, na ten moment należy przełączyć preferowaną sieć danych z SIM1 na SIM2.

Z kronikarskiego obowiązku muszę wspomnieć o problemie, z którym spotkałam się dosłownie dwa razy podczas trwania testów, ale był nad wyraz irytujący. Otóż korzystając z danych sieci komórkowej zdarzyło się, że transmisja została przerwana sama z siebie (przez co telefon przechodził w tryb offline), a na ponowne połączenie trzeba było poczekać dłuższą chwilę (za drugim razem aż kilka minut). Co ciekawe, taka sytuacja miała miejsce między innymi w centrum Warszawy, więc wykluczam brak zasięgu. Podobnie jak winę karty SIM – ani wcześniej, ani później, w innych telefonach podobny problem nie wystąpił.

Pozostałe:

Aparat

Asus Zenfone 2 Laser został wyposażony w kamerkę 5 Mpix oraz aparat 13 Mpix. Jak jego nazwa wskazuje, na pokładzie urządzenia mamy obecny laserowy autofokus. Dzięki niemu, upraszczając, matryca szybciej łapie ostrość, zwłaszcza na obiektach znajdujących się blisko obiektywu, jak również w słabszych warunkach oświetleniowych. Tylny aparat nagrywa wideo w jakości Full HD (1920 x 1080 pikseli), aczkolwiek jeśli chcemy zastosować stabilizację obrazu, rozdzielczość automatycznie zmniejszana jest do HD (1280 x 720 pikseli). Przednia kamerka nagrywa również w Full HD.

W aparacie znajdziemy całe mnóstwo trybów, z których najbardziej wyróżnia się jednak tryb ręczne, dzięki któremu możemy sami ustawiać parametry fotografii.

Zdjęcia w słoneczne dni nie są wyzwaniem dla większości telefonów, więc nie będzie zadziwiające, że Zenfone 2 Laser w tych warunkach radzi sobie bardzo dobrze. Gorzej jest jednak, gdy musi stawić czoła sztucznemu oświetleniu czy zmierzchowi – tu wyraźnie zaczyna być widać ziarnistą strukturę fotografii. Na pochwałę zasługuje mocna, dwutonowa dioda doświetlająca. W ogólnym rozrachunku, w mojej opinii, aparat Zenfona 2 Laser w cenie, w której telefon jest oferowany, można określić co najmniej jako dobry. Podobnie jak przednia kamerka, której niewiele można zarzucić – no, może poza tym, że zawsze automatycznie włącza się tryb upiększania obrazu, zamiast automatycznego. Oczywiście jakość zdjęć możecie ocenić sami – wszystkie fotografie dodane poniżej są w oryginalnej rozdzielczości (wystarczy otworzyć w nowym oknie).

Przykładowe zdjęcia:

W trudniejszych warunkach:

HDR:

Zdjęcia z kamerki frontowej:

Akumulator

Pojemność akumulatora 2400 mAh na papierze nie wygląda imponująco. Mając jednak do obsłużenia 5-calowy ekran o rozsądnej rozdzielczości HD i niezbyt prądożernego Snapdragona 410, możemy oczekiwać co najmniej przyjemnego czasu pracy. I taki faktycznie jest. W moich rękach pracował średnio przez dzień, z czego ok. cztery godziny na włączonym ekranie (Screen on Time) – testy wykonywane były na trybie wydajności (są jeszcze: zrównoważony, oszczędzania inteligentnego oraz bardzo oszczędny). Nie jest to może powalający wynik, ale standardowy w dzisiejszych czasach. Dla porównania, nieco gorzej pod tym względem wypada Moto G trzeciej generacji, a Huawei P8 Lite porównywalnie.

Pełne naładowanie Asusa Zenfone 2 Laser trwa nieco ponad trzy godziny.

[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]

[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]

[/wpsm_cons][/wpsm_column]

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Pamięć
3. Zaplecze komunikacyjne, dual SIM. Aparat. Akumulator. Plusy i minusy

Exit mobile version