Okiem Tabletowo: aplikacje, z których korzystam na co dzień (Android/iOS)

z tabletem na wakacje

Tydzień temu Piotr zapoczątkował cykl, w którym wybrani redaktorzy Tabletowo.pl będą opisywać programy i aplikacje, które pomagają im tworzyć treści dla naszego serwisu oraz porządkować swoje cyfrowe życie. Zrobił to świetnie i nie pozostawił mi zbyt dużego pola manewru w użytecznych programach ułatwiających życie blogerom tworzącym treści mobilnie – zwłaszcza, jeśli chodzi o Windowsa. Obiecałam jednak, że następna w kolejce ze swoim zbiorem aplikacji będę właśnie ja, a że jestem znana z tego, że słowa dotrzymuję – voila! Aczkolwiek moje zestawienie nie  będzie skupione wyłącznie na pracy, a bardziej na mobilnej wygodzie życia.

Produktywność

Swego czasu udało mi się stworzyć dłuższą listę obowiązkowych narzędzi blogera korzystającego z iPada. I choć tekst ten opublikowałam na łamach Tabletowo.pl już dość dawno, bo na początku 2013 roku, a z iPada ostatnio korzystam stosunkowo rzadko, wciąż jest niesamowicie aktualny. Spokojnie mogłabym go opublikować raz jeszcze, na świeżo, zmieniając może tylko kilka pozycji.

Przywołane tam aplikacje, to:

Dziś dodałabym do nich Twittera (Android, iOS), który jednak (w co nigdy nie wierzyłam, że nastąpi) stał się dla mnie narzędziem pracy i to właśnie za jego pośrednictwem dociera do mnie sporo newsów najszybciej.

W ciągu tego półtora roku nieco zreorganizowałam usługi, z których korzystam. O ile kilkanaście miesięcy temu nie miało dla mnie większego znaczenia, że korzystam z przeglądarki domyślnej na każdym urządzeniu, tak wreszcie doszłam do wniosku, że znacznie utrudniałam sobie tym życie. I tak, w międzyczasie, będąc w opozycji Piotra, który korzysta z ekosystemu Microsoftu, postawiłam na usługi Google.

I nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym korzystać z innej przeglądarki niż Chrome, choć przez lata namiętnie użytkowałam głównie Firefox. Szybkość działania, auto-uzupełnianie haseł w usługach, z których korzystam, synchronizacja zakładek pomiędzy sprzętem i historia przeglądanych stron z każdego urządzenia, na których mam Chrome – dla mnie bajka. Do tego przekonałam się (wreszcie) do Google Docs, kalendarz Google stał się bardziej przyjazny, a i kontakty telefoniczne trzymam na koncie Google. Nawet Dropboxa odstawiłam na rzecz Drive.

Jako że ostatnio korzystam głównie z hybrydy z Windowsem, a tryb Metro omijam szerokim łukiem, wszystkie programy, które mam zawsze pod ręką na laptopie, mam też na tablecie. Mówię tu o niezbyt wymagających narzędziach, jak: Word, IrfanView, Gimp czy skrzynka Live, a ostatnio też Movie Maker (zamiast Sony Vegas, którego na Switcha 10 po prostu nie ma).

Bezgotówkowe życie

Gdziekolwiek się nie ruszam z domu, mam przy sobie całą masę „plastików” i telefon komórkowy. Nie noszę gotówki – chyba, że od święta (tzn. znajdzie się przy mnie przypadkiem lub będę zmuszona wypłacić ją z bankomatu). Płatności zbliżeniowe są już na tyle rozwinięte, że ta gotówka przestaje być nam potrzebna. Dlatego też zamiast udać się do kiosku czy automatu z biletami, bilet kupuję korzystając z odpowiedniej aplikacji – podobnie, jak bilety parkingowe.

Do tego używam SkyCash (Android, iOS), czyli „mobilnej skarbonki”, do której środki możemy dodać korzystając z karty kredytowej lub przelewu bankowego/ekspresowego. Dzięki tej aplikacji mogę, bez wyjmowania karty płatniczej (lub gotówki, jeśli mam) z portfela czy robienia przelewu przez internet ,kupić bilet do kina, bilet komunikacji miejskiej (pod warunkiem, że jestem w Warszawie, a nie w Kielcach, gdzie takiej możliwości niestety nie ma) czy wreszcie zapłacić za parkowanie mojego samochodu (stawka liczona jest co do minuty). Jest tu też cała masa innych opcji, ale z nich nie było mi dane dotychczas skorzystać.

Podróże

Podróżowanie jest nieodzownym elementem mojego życia. Moi znajomy śmieją się, że nie potrafię usiedzieć na miejscu i, co tu dużo mówić, jest to prawda. Przez moje zamiłowanie do odkrywania nowych miejsc, poznałam też kilka aplikacji, bez których nie potrafię funkcjonować.

Są to:

A osobom często korzystającym z komunikacji miejskiej polecam Transportoid – świetną aplikację zawierającą rozkłady jazdy dla całej masy miast (Android).


Pozostałe

Jest całe mnóstwo interesujących aplikacji, które warto mieć na swoim tablecie/smartfonie, bo – najnormalniej w świecie – ułatwiają życie. Na moich urządzeniach znajdziecie jeszcze między innymi:

Exit mobile version