O tym dlaczego Windows 10 musi być brzydki

Microsoft od dłuższego czasu stawia na nowoczesne wzornictwo. Styl Metro może się podobać lub nie, ale niewątpliwie jest zgodny z najnowszymi trendami w świecie designu.

W czym więc problem? W tym, że Windowsa używa 1,5 miliarda ludzi. I to w większości ludzi, którzy traktują komputer jako wroga albo znienawidzone narzędzie pracy. Windows 8 spotkał się z krytyką (głównie) nie dlatego, że kafelki były „brzydkie” czy pasek charmsów niewygodny. Ludzie, którzy używali przez wiele lat XP czy później 7, nie potrafili przestawić się na nowy interfejs. Wielu z nich ma problem już wtedy, gdy ikony zmienią kolejność czy kształt. A co dopiero zmiana sposobu nawigacji. I to właśnie dlatego duże korporacje nie decydowały się na Windows 8 – obawiały się, że przeciętny Kowalski, który ma problem z obsługą Outlooka czy Worda całkowicie pogubi się w obsłudze, a firmowy helpdesk nie będzie nadążał za kolejnymi zgłoszeniami, że „nie mam jakiejś ikonki” albo „zniknął mi przycisk start”. Zgroza. Ale to zrozumiałe – nie każdy jest gotowy do dużych zmian.

Desktop Icons Are Big On Windows XP - A

Microsoft otworzył się na ludzi młodych. Sam się za taką osobę uważam i chciałbym, żeby na trwale zmieniono interfejs, ikony czy typografię. Chciałbym ciągłych i szybkich zmian w systemie. Częstych aktualizacji. Trzeba jednak zrozumieć, że osoby takie jak ja i Wy są w mniejszości, a Windows wciąż skierowany jest dla mas – często właśnie w korporacjach. Dlaczego w tytule napisałem, że Windows 10 musi być brzydki? Microsoft powiedział wyraźnie, że chce, żeby dziesiątka była wygodna dla użytkowników przesiadających się z siódemki. Z ich punktu widzenia to strzał w… (nomen omen) dziesiątkę. Co to oznacza w praktyce? Moim zdaniem, Microsoft nie zaingeruje mocno w wygląd pulpitu, ikon i interfejsu, który delikatnie mówiąc – trąci myszką. Kolorowe ikonki faux-3D, niejednolita typografia, grube ramki… Nie podoba mi się to bardzo, ale użytkownicy tacy jak ja są (niestety?) w mniejszości.

Chciałbym się mylić i zostać zaskoczony odważnym krokiem, który częściowo spłaszczyłby interfejs, ujednolicił ikony i wprowadził czcionkę Segoe UI. Prawdopodobnie jednak wymagam zbyt wiele. A co Wy myślicie o wzornictwie środowiska pulpitu?