O czym dziś nie pisaliśmy, a umknąć Wam nie powinno #9

Powoli kończy się sobota. Pisaliśmy dziś dla Was o wielu ciekawych tematach, jednak myliłby się każdy, kto założyłby, że lista jest już zamknięta. Tak się bowiem składa, że kilka ciekawych informacji wciąż zasługuje na omówienie, tyle, że zmieścimy je dla Was w jednym newsie zbiorczym. Zaczynajmy.

Samsung Galaxy S10 w nowym kolorze?

Wraz z debiutem jubileuszowych, dziesiątych Galaktyk, Samsung znacząco poszerzył gamę kolorystyczną swoich urządzeń. Zmiany te w dużej mierze objęły swoim zasięgiem budżetowego Samsunga Galaxy S10e, jednak ci z Was, którzy nabyli urządzenie w wyższych wersjach, także nie mieli większych podstaw do narzekań. Co ważne, producent nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, co świetnie obrazuje poniższy tweet znanego leakstera:

Nowa wersja kolorystyczna, dumnie nazwana przez producenta jako Magic Diamond Silver, ma początkowo pojawić się w Chinach. Nie wiemy, czy producent zdecyduje się na dalszą ekspansję, wdrażając magiczne, diamentowe srebro na kolejne rynki, w tym i nasz rodzimy, europejski. Co jednak najważniejsze, pozostałe elementy specyfikacji technicznej nie uległy żadnym zmianom. Jeśli więc jesteście zadowoleni z innych barw, w jakich można nabyć S10+, to ta informacja może nie mieć dla Was większego znaczenia ;)

Android Q ułatwi dzielenie się postami w social mediach

Czwarta beta Androida Q przynosi szereg nowości, pośród których jest jedna funkcja, która pozornie wnosi niewiele, ale w praktyce może znacząco skrócić czas dzielenia się ciekawymi materiałami w mediach społecznościowych. W sumie jest to rozwinięcie już dostępnego rozwiązania, jednak producent wreszcie wprowadził sortowanie alfabetyczne, co zwłaszcza w pierwszych dniach i tygodniach ze smartfonem może stanowić spore ułatwienie.

Fot za: Phonearena

Oczywiście, po pewnym czasie algorytm na pierwszym miejscu będzie już pokazywał Wasze „ulubione” aplikacje, ale wszystkie pozostałe wciąż będą sortowane według nazewnictwa. Można więc wysnuć domniemanie, że jeśli często wrzucacie zdjęcia na Instagram, program pokaże się na szczycie listy, ale za nim nie znajdzie się losowy program, a taki, którego nazwa zaczyna się na przykład na literę „A”. Ot, mała-wielka rzecz, którą na pewno wiele osób doceni.

„Uważny ekran” zyska kolejne usprawnienia

Pozostajemy w klimatach czwartej bety Androida Q. Funkcja śledzenia wzroku użytkownika nie jest niczym nowym. Znamy to rozwiązanie już od jakiegoś czasu i wydawać by się mogło, że trudno będzie w znaczący sposób zmodyfikować tę składową systemu. Google ma na ten temat inne zdanie. Oto bowiem, w najnowszej wersji oprogramowania, tryb „Screen Attention” ma pomóc nam chronić prywatność. No, przynajmniej w pewnym sensie.

Grafika za: 9to5Google

Trudno precyzyjnie wytłumaczyć zamysł Google. Podejrzewam, że chodzi o to, że gdy frontowa kamerka zauważy, że nasz wzrok schodzi coraz to niżej (na przykład, gdy czytacie kolejne fragmenty recenzji na Tabletowo), to system wygasi ulokowane wyżej fragmenty tekstu, próbując podświetlić tylko tę część ekranu, gdzie w danej chwili skupia się Wasz wzrok. Brzmi to całkiem sensownie. O ile nie ma to większego znaczenia w chwili, gdy będziecie czytać ogólnodostępne materiały, o tyle podczas przeglądania skrzynki e-mailowej uwidacznia się już spory potencjał tego rozwiązania.

Kącik nowości ze świata 5G

Realme postanowiło dołączyć do grona firm pracujących nad smartfonem, który będzie wykorzystywał technologię 5G. Urządzeniem tym rzekomo ma być Realme X Pro. Mówi się, że smartfon dostanie ekran o przekątnej 6,53 cala (Full HD+), Snapdragona 710 i 6 GB pamięci RAM. Na dane użytkownika przewidziano 128 GB, a aparat główny to duet 48 Mpix + 5 Mpix. Sugeruje się, że producent zamierza wycenić urządzenie w taki sposób, aby to stanowiło ciekawą alternatywę wobec Redmi K20 Pro.

Swój kawałek tortu chce też wykroić Honor. George Zhao, prezes firmy, miał potwierdzić, że smartfon wyposażony w łączność 5G pojawi się w portfolio firmy w czwartym kwartale tego roku. Niestety, ale nie wiemy o tym urządzeniu niemal nic. W wywiadzie Zhao skupiał się na atutach, jakimi dysponuje Huawei oraz Honor, a szczególny nacisk został położony na kompilator Ark, który znacząco przyspiesza działanie Androida. Nie można wykluczyć, że smartfon będzie tylko jednym z urządzeń, które zobaczymy na jesieni. Sporo mówi się też o zainteresowaniu Huawei internetem rzeczy.

źródła: IceUniverse, PhoneArena, 9to5Google, GizmoChina (1), (2)