(fot. pixabay.com)

Microsoft pozwala na używanie sformułowań, takich jak rozbij się czy strzelasz jak ziemniak

Każdy, kto gra w gry online, pewnie nie raz czy dwa zdenerwował się na kogoś ze swojej lub przeciwnej drużyny. W niektórych tytułach dostępny jest chat głosowy, z którego gracze chętnie korzystają – między innymi w celu wyrażenia swojego niezadowolenia. Microsoft zaktualizował swój zbiór wytycznych, które mają za zadanie rozjaśnić użytkownikom, co uważane jest za przekroczenie pewnej granicy. Nowe zasady zostały opublikowane w zeszły wtorek na podstronie zawierającej Standardy Społeczności.

Microsoft przygotował wiele wskazówek, które powinny pomóc graczom w uniknięciu otrzymania ostrzeżeń i banów. Co ciekawe, obejmują one informacje dotyczące konkretnych działań, np. masowego rozsyłania wiadomości na Xbox Live, trollowania (celowe wywoływanie gniewu użytkowników) lub grefingu (celowe szkodzenie otoczeniu w grze i innym graczom).

Została podana również lista ograniczająca użycie słów, fraz oraz danych historycznych. Chodzi o zmniejszenie ilości rozmów na tematy szkodliwe oraz śmieciowe, lecz jednocześnie firma nie chce ich całkowicie eliminować. Teraz będą wyraźnie postawione granice i jeśli ktoś je przekroczy, to zostanie ukarany np. zablokowaniem chatu w grze.

Microsoft zgadza się na krytykowanie graczy, którzy niezbyt dobrze radzą sobie w danej rozgrywce i mówienie, że m.in. ktoś strzela jak ziemniak – ma słabą celność. Co ciekawe można też używać zwrotów takich jak rozbij się. Nie można natomiast używać obelg dotyczących cech danej osoby, np. koloru skóry.

Według amerykańskiej firmy tego typu rozmowy są elementem gier online i nie jest to złe, lecz szerzeniu nienawiści mówią stanowcze nie. Nowe zasady mają pomóc nie tylko w zachowaniu porządku w grach, ale również w edukacji młodych graczy, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w internecie.

Źródło: The Verge