Nikt nie dba o budżetowe smartfony tak, jak Nokia

Kupowanie budżetowca nierzadko podobne jest do kupowania używanego samochodu od Pana Janusza – gwarancja do bramy i dalej się nie znamy. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że producenci olewają najtańsze smartfony ze swojego portfolio – mają się po prostu sprzedać i to jest najważniejsze. HMD Global udowadnia jednak, że Nokia jest wyjątkiem i o wszystkie urządzenia ze swojej oferty zamierza dbać dokładnie tak samo.

Regułą jest, że troska o budżetowe modele kończy się w momencie, kiedy klient jeden z takich kupi. Nie mówię oczywiście o gwarancji, a o wsparciu w postaci aktualizacji oprogramowania – najtańsze smartfony w ogromnej większości zaczynają i kończą swój żywot na dokładnie tej samej wersji. Wyjątki zdarzają się niezmiernie rzadko, jednym z nielicznych jest update do Androida Nougat dla myPhone GO!, który kosztował na start jedyne 289 złotych.

HMD Global oczywiście już na samym początku swojej działalności zadeklarowało regularne aktualizacje dla każdego jednego smartfona ze swojego portfolio, ale doświadczenie nakazywało brać pod uwagę opcję, że niekoniecznie mogą zostać one spełnione – wszakże w przeszłości niejeden obiecywał niejedno, a ostatecznie sprawdzało się powiedzenie obiecanki-cacanki, a głupiemu radość.

Na szczęście HMD Global nie rzucało słów na wiatr i skrupulatnie wypełnia swoje deklaracje. Co prawda w przypadku średniopółkowców nie udało się dotrzymać terminów, ale prędzej czy później otrzymają one aktualizację do Androida 8.0 Oreo. Co więcej, wkrótce ruszy program beta testów Androida Oreo dla modelu Nokia 3, co jest prawdziwym ewenementem w segmencie budżetowców.

Oprócz tego, HMD Global zapowiedziało, że Nokia 2 zostanie zaktualizowana od razu do Androida 8.1 Oreo (z pominięciem wersji 8.0). Dla przypomnienia, aktualnie pracuje ona na Androidzie 7.1.1 Nougat. Jak deklaruje producent, ma to zapewnić lepszą optymalizację pamięci, ponieważ smartfon ten dysponuje jedynie 1 GB RAM.

HMD Global zdecydowanie należą się słowa uznania za to, że o budżetowe modele dba tak samo, jak o te droższe (o flagowcu nie wspominam, ponieważ powinno być to oczywiste). Natrualnie nie ma się co spodziewać cudów, że sprzęty nagle zaczną działać jak marzenie, lecz aktualizacje – pod warunkiem, iż zostaną dopracowane – powinny sprawiać, że korzystanie z nich będzie jeszcze przyjemniejsze.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/12/27/nokia-1-czesciowa-specyfikacja-cena/

*Na grafice tytułowej Nokia 2

Źródło: @sarvikas