Wszyscy czekamy na rewolucję, która zapewniłaby sensownie działające ładowanie smartfona na odległość. Tymczasem mamy do czynienia z kablami i ładowarkami, gdyż nasze telefony robią się coraz bardziej żądne prądu. Zwykle w awaryjnych sytuacjach ratujemy się powerbankiem. Zespół NIFTYX postanowił, że banki energii nie muszą przypominać siekierą ciosanych plastikowych bloczków, a mogą być przydatnymi elementami stylizacji i jednocześnie zachować swoją funkcjonalność.
NIFTYX zaprezentował na Indiegogo właściwie dwie bransolety. Pierwsza z nich, Awesome Brancelet, jest niczym innym, jak tylko kablem miniUSB, zawijanym wokół nadgarstka, ze skórzanym wykończeniem. Poisiada stylową klamrę ze stali i może być eleganckim dodatkiem, jednak nie oferuje swoją funkcjonalnością nic poza byciem kawałkiem przedłużacza do smartfonu.
Jest jeszcze drugi gadżet: LifeSaving Brancelet (kto wymyślał te nazwy, jakiś inżynier Apple? ;). Wygląda mniej szykownie od poprzednika, jednak posiada wbudowany akumulator, który ma nam pomóc w sytuacjach skrajnego stresu spowodowanego rozładowującym się smartfonem. I dodatek ten chyba rzeczywiście znajdzie zastosowanie tylko w takich przypadkach, bo naręczna bateria ma tylko… 210 mAh. Nie, nie pomyliłem się o jedno zero. Ani dwa.
Istnieją dwie wersje, z różnymi wtyczkami – dla microUSB i złącza Lightning. Pojawienie się edycji z USB-C to na razie kwestia dyskusyjna, choć całkiem możliwe, że w takiej odmianie bransolety również będą dostępne w sprzedaży.
Awesome Brancelet można kupić za 14 dolarów, zaś za LifeSaving Brancelet trzeba dać 18 dolarów. Sprzedaż odbywa się przez złożenie zamówienia na Indiegogo. Co myślicie o takim pomyśle? Czy 210 mAh jest warte jakiejkolwiek uwagi?
źródło: AndroidAuthority