NASA chce przeprowadzić kontrolę w SpaceX. Wszystko przez Elona Muska i jego publicznie wypalonego jointa

Amerykańska agencja kosmiczna zamierza bliżej przyjrzeć się warunkom pracy w SpaceX, której prezesem jest Elon Musk. Swego rodzaju kontrola ma zweryfikować, czy swobodne podejście szefa firmy do palenia marihuany przekłada się na atmosferę w pracy, co mogłoby z kolei wpływać negatywnie na współpracę z NASA. 

Sprawa sięga swoimi początkami września tego roku, kiedy to Elon Musk podczas występu w podcaście Joe Rogana zaciągnął się skrętem na wizji. Choć nie było to niezgodne z prawem, gdyż w Kalifornii, gdzie przygotowywano audycję, posiadanie i palenie marihuany nie jest karane, wywołało to pewne poruszenie opinii publicznej.

Elon Musk znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań, co już nieraz wpędzało go w kłopoty. Ostatnio nierozważne tweety dotyczące usunięcia Tesli z giełdy przypłacił opuszczeniem fotela przewodniczącego zarządu firmy. Przygoda z jointem podczas programu nadawanego na żywo raczej nie pomogła mu uniknąć negatywnych opinii.

Elon Musk w podcaście u Joe Rogana

Z tego powodu NASA planuje dokonać pewnego przeglądu kultury pracy SpaceX, ponieważ niektórym oficjelom odpowiedzialnym za narodowy program kosmiczny USA nie spodobała się zbyt wyluzowana postawa Muska, która może udzielać się jego podwładnym. Jest to zdaniem agencji o tyle niebezpieczne, że może prowadzić do zaniedbań na poziomie bezpieczeństwa w firmie, z którą NASA ma ściśle współpracować.

Tego typu przedsięwzięcie wymaga w gruncie rzeczy sporo zachodu – konieczne będzie przeprowadzenie wywiadów z setkami pracowników, co na pewno zajmie sporo czasu. Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej chce mieć jednak pewność co do jakości pracy w SpaceX i najwyraźniej nie przeszkadza jej, że to „dochodzenie” wymaga tylu wysiłków. NASA po prostu chce wiedzieć, jak pracuje się w firmie Muska.

Choć legalizacja marihuany w Stanach Zjednoczonych zwiększa się terytorialnie, gdyż kolejne stany łagodzą swoją politykę wobec posiadania i palenia trawki, rząd federalny nadal utrzymuje surową politykę wobec jej stosowania. Na przykład osoby o wysokim stopniu zaufania publicznego zobowiązane są do unikania narkotyków pod jakąkolwiek postacią. Prezes SpaceX nie wypada na tym tle najlepiej, choć Elon Musk stwierdził, że „nie widzi większego sensu” w tego typu używkach.

Kontrole NASA nie tylko w SpaceX

NASA najwyraźniej chce mieć pewność, że ze strony SpaceX wszystkie procedury zostaną zachowane i zamierza zminimalizować ryzyko pomyłek spowodowanych czynnikiem ludzkim. Identyczne badania zostaną przeprowadzone również w Boeingu, który jest drugim ważnym parterem amerykańskiej agencji kosmicznej, związanym z załogowym statkiem, którego pilotami będą astronauci NASA.

Może więc nie wszystko rozbija się o skręta wypalonego przez Elona? W końcu SpaceX jest zdania, że nie ma niczego do ukrycia i zaprasza NASA do siebie na wizytację.

https://www.tabletowo.pl/2018/11/21/starship-i-super-heavy-co-nowe-nazwy-pojazdow-znacza-dla-spacex/

źródło: BGR