Mutuj ile wlezie, na Twitterze (news rymowany)

Kiedy czas na serwisie społecznościowym mitrężysz,
Wiedz, że miecz obosieczny w swych dłoniach dzierżysz.
Z jednej strony – świat śmiesznych gifów, kotów, sławy i chwały
– z drugiej zaś trolle, polityka i hejt niemały.
Twitter świadom jest zagrożeń wspomnianych,
stąd co rusz udostępnia funkcje dla wytrwałych.
Właśnie kolejna w serwisie się pojawiła
– czyżby na stałe świat tłitów zmieniła?

Rzec można pokrótce, że nie ma rewolucji,
wszak na trolli znaleźć trwałej wręcz nie można solucji.
Ale Twitter się stara, Twitter pokazuje, że może
– dlatego od dziś hejterów można orać jak na traktorze.

Zestaw zaawansowanych filtrów twórcy aplikacji nam dają,
Które nawet ludziom, co nas nie followują, wyciszać usta pozwalają.
Można patrzeć kto nasze tweety czytać może, a kto ślepy na nie pozostanie,
Mutować bez krępacji teraz można, aż nam nocy nie stanie.

Rożnymi kryteriami można się przy tym kierować,
Suwaki w różne strony przestawiać, chować
– bądź więc pewien, że zanim kogoś wyciszysz,
Sprawdzisz wpierw, komu życie zniszczysz.

Dobre to i łatwe, zwłaszcza dla twitterowych fejmów,
Dla mnie mniej, gdyż u mnie nie ma tylu flejmów.
Że aplikacji twórcy dbają o takie rzeczy
Pochwała się należy, scrollowanie mniej zmęczy.

Trzeba wspomnieć, że te rzeczy nie tylko w Androidzie znajdziecie,
Bo i na stronie webowej też to będzie, w necie.
W apce na smartfony łatwo te ustawienia znaleźć,
Wystarczy tapnąć na Ustawienia, potem „Powiadomienia”, i „Filtry zaawansowane”. Bez rymu.

Skąd taka dziwna forma tego newsa?
Eksperymenty z formą czasem człeka kuszą.
Jakąś formą rozrywki w pracy były te wiadomości
– w końcu trzeba kiedyś rozciągnąć starego grafomana kości.

Tymczasem możecie tą aktualizacją cieszyć swoje oczy.
Następna nowość w Twitterze raczej nie zaskoczy,
Chyba, że wkrótce wprowadzą Insta Stories do ptaszka niebieskiego
– obym nie dożył dnia tego strasznego.

źródło: AndroidPolice, grafika: Trotter