Sąd Francuski
źródło: transparency.eu

Francuski sąd orzekł, że gry ze Steama powinniśmy móc odsprzedać

Steam w coraz większych tarapatach

W ostatnim czasie Valve nie ma lekko. W ciągu ostatnich paru lat duża grupa producentów wydała swoje własne platformy cyfrowej dystrybucji gier. Na ich czele od dawna stoi Epic wraz z ich Epic Games Store – swoją niższą marżą, grami za darmo i tymi na wyłączność stara się odciągnąć jak najwięcej osób od Steama, który sam zaczął wprowadzać coraz więcej nowości. Teraz jednak do tego wszystkiego doszły kłopoty prawne – potencjalnie bardzo duże kłopoty. Trzy dni temu, Paryski Sąd Pierwszej Instancji orzekł, że obywatele Unii Europejskiej mają pełne prawo do odsprzedaży cyfrowych gier kupionych na platformie Steam – tak, jak ma to miejsce w przypadku gier kupionych na fizycznych nośnikach.

Steam
Steam

Pod koniec 2015 roku francuska grupa UFC-Que Choisir, gałąź Francuskiego Stowarzyszenia Konsumentów, pozwała Valve za ich warunki korzystania z usługi. Oprócz tego podnieśli też inne problemy, takie jak złe zarządzanie skradzionymi kontami, czy odcięcie dostępu do funduszy na naszym koncie Steam, jeśli zostanie ono zablokowane, zbanowane lub stracimy do niego dostęp.

Prawnicy Gabe’a Newella nieraz musieli się zmierzyć z podobnymi problemami. W kwietniu Komisja Europejska uznała Valve winne tego, że nie zezwala na aktywację kluczy zakupionych w niektórych państwach UE na terenie całej UE. Wyrok w najnowszej sprawie może jednak zaboleć zdecydowanie bardziej. Według francuskiego sądu zasady, na jakich zakupujemy gry na Steamie, są sprzeczne z prawem obowiązującym w Unii Europejskiej. Chodzi tutaj o „wolny przepływ towarów wewnątrz UE”, a więc i o możliwość odsprzedania cyfrowego towaru bez konieczności otrzymania zgody producenta lub sprzedawcy. Sąd odrzucił również stwierdzenie jakoby Steam nie sprzedawał gier, a jedynie udostępniał je w ramach subskrypcji, tłumacząc to tym, że gry na Steamie wykupujemy na wieczność i nie otrzymujemy ich jako dodatku w ramach subskrypcji na czas określony. Valve ma trzy miesiące na zmienienie warunków korzystania ze Steama.

Sklep Steam
Sklep Steam

Valve w mailu przesłanym do redakcji Polygon krótko wypowiedziało się na temat tej sprawy –„Nie zgadzamy się z opinią Paryskiego Sądu Pierwszej Instancji i będziemy składać apelację”,”Decyzja sądu nie będzie miała wpływu na funkcjonowanie Steama, dopóki apelacja nie zostanie rozpatrzona”. Oznacza to tyle, że na finał batalii musimy jeszcze zaczekać, a Valve nie będzie zmuszone do wywrócenia swojego modelu biznesowego do góry nogami.

Odsprzedaż cyfrowych wersji gier od dawna była tematem dyskusji w społeczeństwie graczy, a możliwość odsprzedaży gier zawsze uważano za duży plus konsol (gdyż większość pudełkowych wersji na PC wymagało jednorazowego klucza aktywacyjnego). Decyzja sądu w Paryżu może zupełnie zmienić nasz pogląd na cyfrowe platformy dystrybucji i to nie tylko gier, ale i muzyki, filmów czy też książek. Być może wszyscy na tym skorzystamy, wszyscy poniesiemy koszty możliwości odsprzedaży gier, a być może nic się nie zmieni. Wszystkiego powinniśmy dowiedzieć się w nadchodzących miesiącach.

Źródła: Engadget NextInpact