Android, z uwagi na swoją specyfikę, jest bardzo podatny na wszelkiego rodzaju modyfikacje. Jedni ochoczo korzystają z tej możliwości, inni zaś używają tego, co zaserwował im producent. Osoby z pierwszej grupy i jednocześnie właściciele smartfonów Xiaomi z zainstalowanym interfejsem MIUI z pewnością się więc ucieszą, że znów będą mieli dostęp do dodatkowych motywów.
Urządzenia z Androidem na pokładzie można personalizować do woli, zarówno ściągając ze Sklepu Play dodatkowe launchery, jak i paczki tapet oraz ikon. Niektórzy nie chcą jednak tego robić z różnych powodów, na przykład z uwagi na brak zaufania do twórcy danej aplikacji (a praktyka niejednokrotnie pokazała, że niestety można się naciąć, gdyż Google nie jest w stanie wyłapać i zatrzymać wszystkich złośliwych programów).
Znacznie prostszym sposobem na odmienienie wyglądu interfejsu w smartfonie są motywy w dedykowanej im aplikacji, zintegrowanej z interfejsem. Tak jest w przypadku wielu marek i kiedyś również tak było u Xiaomi. Niestety, blisko rok temu, w lutym 2018 roku, chiński producent zdecydował się uniemożliwić użytkownikom swoich urządzeń we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej pobieranie motywów. Nie do końca wiadomo, dlaczego firma postąpiła w ten sposób, ale nieoficjalnie mówi się, że udział w tym mogło mieć RODO.
Motywy wracają do MIUI
Od tamtego momentu właściciele urządzeń Xiaomi w Europie nie mogli pobierać motywów. Oczywiście nadal mogli personalizować swoje smartfony, ale konieczne do tego było pobieranie dodatkowych programów lub obchodzenie ograniczeń poprzez zmianę regionu w ustawieniach bądź korzystanie z VPN. Zgodzicie się jednak ze mną, że systemowa aplikacja jest znacznie łatwiejszym sposobem dostosowania wyglądu interfejsu do własnego widzimisię.
Xiaomi poinformowało, że już od początku 2020 roku użytkownicy wybranych urządzeń ponownie mogą pobierać dodatkowe motywy za pośrednictwem dedykowanej platformy. Funkcjonalność ta będzie sukcesywnie udostępniania kolejnym w najbliższych aktualizacjach – wszystkie mają mieć do niej dostęp najpóźniej do połowy maja. Trochę więc to zajmie producentowi, ale zdecydowanie warto poczekać nawet trochę dłużej, szczególnie jeśli jest się fanem modyfikacji.
*Na zdjęciu tytułowym Xiaomi Mi 9T (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Denisa)
