W zeszłym miesiącu odbyła się premiera Moto M – przedstawiciela nowej serii Lenovo. Smartfon pojawił się również w Indiach, jednak wersja przeznaczona na ten rynek nieco różni się od tej, którą zobaczyliśmy w listopadzie.
Wyświetlacz, który zamontowano w metalowej obudowie ma 5.5 cala i pracuje w rozdzielczości Full HD. Jednak nie jest to panel IPS, jak w wypadku wersji „chińskiej”. Tutaj zdecydowano się na montaż ekranu Super AMOLED. Kolejną zmianą w stosunku do Moto M z listopada, jest zaoferowanie dwóch wariantów konfiguracji pamięci. W Indiach będą dostępne Motki z 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej oraz z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. W Chinach: tylko 4GB/32 GB RAM. Jeszcze inna różnica: w wersjach indyjskich można rozszerzyć pamięć przez kartę microSD do 256 GB, za to edycja zaprezentowana w Chinach, obsłuży karty microSD o pojemności „tylko” 128 GB.
Oprócz różnic w specyfikacji, jest też detal dotyczący oprogramowania. Moto M, którą pokazano w listopadzie jest sprzedawana z zainstalowaną nakładką systemową Vibe UI, a wariant z Indii – bez niej, z praktycznie czystym Androidem Marshmallow.
Reszta pozostaje bez zmian. Zarówno wersje chińska, jak i indyjska pracują na procesorze MediaTek Helio P15 z grafiką Mali T860 MP2, mają aktywne Dual SIMy, LTE, USB typu C, aparaty 16Mpix (z tyłu) i 8 Mpix (z przodu), zasilane są bateriami 3050 mAh z szybkim ładowaniem, i są chronione przez powłokę hydrofobową na obudowie.
Za Moto M trzeba w Indiach dać 15.999 rupii, czyli w przeliczeniu jakieś 1000 zł. To dobra cena, jak na tak wyposażony sprzęt. Pytanie tylko, czy przyjmie się na tamtym rynku. Hindusi nie są skłonni wydawać zbyt dużo na smartfony i często zadowalają się modelami budżetowymi.
źródło: PhoneRadar