Od marca 2014 roku do września 2016 roku, przez próbę zrobienia sobie jak najlepszego selfie, życie straciło łącznie aż 127 osób. Powstała nawet mapa, na której zaznaczono, gdzie i w jakich okolicznościach ktoś zginął.
Jak się okazuje, najwięcej przypadków śmierci odnotowano w Indiach. Sporo osób chęć zrobienia epickiego selfie przypłaciło życiem również w Ameryce Południowej, Europie (na szczęście w samej Polsce nikt) oraz Azji Południowo-Wschodniej.
Na poniższej mapce zaznaczono, gdzie dokładnie i w jakich okolicznościach ktoś zginął (podano też liczbę ofiar). Wśród przyczyn wymieniono m.in. atak zwierzęcia, porażenie prądem, upadek z wysokości (na twardą powierzchnię lub do wody), potrącenie ze skutkiem śmiertelnym przez pojazd (np. pociąg) i broń. Mapa jest interaktywna, więc można przybliżać, oddalać i eksplorować poszczególne kontynenty i państwa.
https://divyansha.carto.com/viz/8cde97cc-a7d2-11e6-826b-0ee66e2c9693/public_map
Większą część, bo aż 75,5% wszystkich ofiar stanowili mężczyźni. Najbardziej „zagrożone” utratą życia są osoby do 24. roku życia, choć niebezpieczeństwo jest wysokie również u użytkowników w wieku 30 lat i więcej.
Niestety, czasami ginie nie tylko jeden człowiek. W niektórych przypadkach odnotowano aż 7 zgonów. Zdarzało się też, że za jednym zamachem życie straciło pięć lub trzy osoby. Dość powszechne są natomiast sytuacje, gdzie naraz umierają dwie.
Zjawisko to ochrzczono nawet mianem killfie, powstałe przez połączenie słów selfie i kill (z ang. zabijać). W sieci można znaleźć mnóstwo filmików, gdzie ktoś dosłownie ociera się o śmierć, robiąc sobie samopstryka. Poniżej jeden z przykładów. Proszę, nie róbcie tak.
Źródło: AntyRadio