Dość zabawnie jest, siedząc w Chinach, dostać aktualizację aplikacji lokalnej fimy. Xiaomi, bo o niej mowa, wypuściła dziś (dziś, tj. 15 grudnia, „tu” już jest „jutro” ;)) nową wersję swojego programu Mi Fit, służącego do obsługi jej urządzeń ubieralnych, w tym najnowszej opaski – Mi Band Pulse.
Pozwólcie jednak, że zacznę od tego, że w Google Play wciąż dostępna jest jedynie dużo starsza wersja programu – 1.7.521. Z apk mirror i serwisów pokrewnych można pobrać nowsze wersje, które jednak niekoniecznie muszą być dopracowane. Tak było w przypadku kilku poprzednich, nad którymi znęcałam się (to chyba dobre określenie?) w opublikowanej dwa tygodnie temu recenzji Mi Band Pulse. Dziś aplikacja została zaktualizowana do wersji 1.8.111 (przypomnę, że test przeprowadzony był na poprzedniej wersji, tj. 1.7.811).
Jak możecie zobaczyć na screenie poniżej, aktualizacja wprowadza przede wszystkim trzy nowości/zmiany. Changelog jest jednak w języku chińskim, więc trudno do końca przewidzieć, co to oznacza. Wiadomo jedynie, że w nowej wersji programu wyeliminowano błędy (część błędów?), które występowały wcześniej.
Dobra, przyznaję – pomogłam sobie nieco Google Translate tłumaczącym tekst poprzez zrobienie mu zdjęcia. Dowiedziałam się stąd, że faktycznie naprawiono błędy, do tego dodano „nowe funkcje” związane z pulsometrem (o tym za chwilę), a także usprawniono oprogramowanie dotyczące butów do biegania Xiaomi (tak, Xiaomi ma takie w swojej ofercie).
Wiadome było, że aplikacja Mi Fit będzie rozwijana, bo wszystkie wcześniejsze w bardzo podstawowym stopniu wykorzystywały pulsometr, a jego potencjał jest zdecydowanie dużo większy. Szybki rzut oka na program w wersji 1.8.111 i wiem już, że faktycznie w tej kwestii nieco się zmieniło. Dodana została tak naprawdę jedna rzecz, której zresztą oczekiwaliście – o czym pisaliście w komentarzach.
Jest nią alert, który powiadamia nas za pomocą wibracji (co ciekawe, tylko dwukrotnej), o osiągnięciu i/lub przekroczeniu maksymalnego tętna, które ustawiliśmy w aplikacji. Maksymalną wartością jest 180 uderzeń na minutę.
Ponadto, przejście do historii treningów biegowych wreszcie zaczęło „jakoś” działać, aczkolwiek… nic tam nie wyświetla (trudno powiedzieć dlaczego), a w dużej części prób wciąż wymusza zamknięcie aplikacji. Oprócz tego nie ma żadnych widocznych zmian i nowości.
Cóż, z moich obserwacji, póki co bardzo krótkich, wynika, że Mi Fit dalej nie została do końca usprawniona, ale już bliżej jej do tego, czego oczekiwaliby użytkownicy, niż dalej. Pytanie tylko jak długo będziemy musieli czekać na wypuszczenie oficjalnej finalnej wersji Mi Fit w Google Play i App Store. Tego, niestety, nie jestem w stanie określić.
Tymczasem jeśli jesteście zainteresowani opaską Xiaomi, zajrzyjcie do recenzji Xiaomi Mi Band Pulse.
źródło: własne, aplikacja Mi Fit
