Czytając komentarze dotyczące SP3 można odnieść wrażenie, że niewiele osób ma zastrzeżenia co do samego wykonania czy pomysłu, jednak da się zauważyć w pewnym stopniu słuszne zastrzeżenia co do ceny.
Do 3 września pojawiła się jednak promocja dla studentów w USA, która pozwala na kupienie Surface Pro 3 w dużo niższej cenie, już od 650$ netto, co po opodatkowaniu i przeliczeniu na złotówki tylko nieznacznie przekracza granicę 2000 PLN. Mowa o wersji i3 64 GB bez klawiatury. Po dodaniu Type Cover, za cały zestaw przyjdzie nam zapłacić ok. 2500 zł, co moim zdaniem jest świetną ceną jak na Ultrabooka z dotykowym ekranem, aktywnym rysikiem i solidną jakością wykonania.
Microsoft stara się wypozycjonować wersję z Core i3 jako model dla studentów. Pierwsze benchmarki, między innymi z Anandtech, wskazują, że procesor ten radzi sobie świetnie, a jego parametry cieplne są nawet lepsze niż te w wersji i5. Jeśli używamy laptopa głównie do prostszych zastosowań (Office, podstawowa obróbka grafiki i wideo, Internet) nie potrzeba nam nic więcej. Martwić może wielkość pamięci wewnętrznej – tylko 64 GB. Warto jednak przypomnieć, że możemy rozszerzyć tą przestrzeń nawet o 128 GB dzięki karcie micro SD, która całkowicie chowa się pod uchylaną nóżką.
Pozostałe wersje i akcesoria również objęte są promocją. Sprowadzając ten produkt zza oceanu należy pamiętać, że będziemy mieli „jedynie” roczną międzynarodową gwarancję, a najbliższe centra naprawcze znajdują się w Niemczech, Austrii i… Rosji. Ryzyko? Poniekąd tak. W tym momencie chciałbym wszystkich ostrzec, że obsługa techniczna, mimo tego, że będzie bardzo pomocna obsłuży nas tylko po Niemiecku lub Angielsku.
W żadnym wypadku nie zachęcam do kupowania w ten sposób i radzę poczekać na polską premierę. Jeśli ktoś jednak jest już zdecydowany na sprowadzenie, to warto skorzystać z tych promocji i zaoszczędzić ponad 1500 zł, w porównaniu do tego co oferuje Allegro i polskie sklepy.
