Lime chce chronić pieszych, mimo że średnio może

Lime – jedna z najsłynniejszych na świecie firm specjalizujących się w krótkoterminowym wynajmie hulajnóg elektrycznych podjęła walkę z zagrożeniem, jakim są… jej użytkownicy. Chodzi konkretniej o sytuacje, gdy zamiast z wyznaczonych ścieżek korzystają z chodników. Mimo że działania z góry skazane są na porażkę, Amerykanom należy się pochwała.

Prawo silniejszego – teraz także na chodniku

Nie od dziś wielu zauważa, że na drogach publicznych obowiązuje prawo silniejszego. Małe samochody osobowe często zmuszane są ustępować pierwszeństwa tirom czy autobusom, a wszyscy razem zgodnie walczą z rowerzystami. Od kiedy moda na hulajnogi elektryczne zaczęła się szerzyć, o podobnej walce mówić można także na chodnikach, gdzie pieszym przybył dodatkowy konkurent – dodajmy, że stosunkowo niebezpieczny, jeżeli nie jest użytkowany prawidłowo. Mowa oczywiście o takich korzystających z hulajnóg, którzy podczas jazdy nie zwracają uwagi na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu, co aż prosi się o kolizję z przypadkowo przechodzącą osobą. Jako że tej odrobiny zdrowego rozsądku czasami niektórym brakuje, dochodzi do wypadków, których skutkiem są najczęściej lekkie obrażenia ciała, w tym złamania.

Lime

Jeździsz po chodnikach? Aplikacja pogrozi paluszkiem

Nowy pomysł Lime ma za zadanie zdyscyplinować użytkowników hulajnóg i powstrzymać ich przed wjeżdżaniem na chodniki.

8 razy na Księżyc i z powrotem, czyli rok hulajnóg Lime w Polsce

Do weryfikacji, czy dany podróżnik nie korzysta z chodnika, wykorzystana zostanie sztuczna inteligencja, analizująca dane zebrane z czujników telemetrycznych wbudowanych w hulajnogę. Jeżeli weryfikacja przyniesie wynik pozytywny, aplikacja Lime poinformuje użytkownika stosownym powiadomieniem, by zjechał z chodnika. Ten nie musi jednak robić nic, ponieważ w razie niezastosowania się do polecania niewiele mu grozi. Lime to nie policja, więc dokumentów nie zabierze ani kary nie wlepi.

Aktualnie opcja ta zarezerwowana jest dla mieszkańców amerykańskiego San Jose. Jeśli jednak tylko się sprawdzi, powinna zostać udostępniona szerszemu gronu odbiorców.

Z powiadomieniem czy nie – uważać trzeba

Niezależnie od tego, czy powiadomienia z Lime będą dochodzić we właściwych momentach, czy nie, każdorazowo korzystając z powierzchni przeznaczonej do ruchu pieszego czy samochodowego należy zachować choć minimum zdrowego rozsądku, chociażby po to, by ochronić własne zdrowie. Elektryczne hulajnogi dostępne do wypożyczenia to super rozwiązanie, pod warunkiem, że ludzie będą się dostosowywali do jednej, prostej zasady: mieć oczy dookoła głowy i uważać na innych uczestników ruchu. Wtedy nikomu nie powinna stać się krzywda.

Źródło: Engadget