Lenovo Moto E3 jednak nie będzie takim fajnym budżetowcem

Niedawno Lenovo oficjalnie zapowiedziało wprowadzenie Moto E3 do Wielkiej Brytanii. I choć producent nie podał wówczas pełnej specyfikacji, to opierając się na poprzednich przeciekach, mogliśmy powiedzieć, że ją znamy. Tymczasem okazuje się, że Chińczycy najwyraźniej celowo nie powiedzieli od razu wszystkiego, ponieważ – mówiąc kolokwialnie – szału nie ma i Moto E3 wcale nie będzie takim fajnym budżetowcem.

W rzeczywistości chodzi tu tylko o dwie kwestie, aczkolwiek są one kluczowe i taka zmiana ewidentnie wpłynęła na niekorzyść tego modelu. Okazuje się bowiem, że Moto E3 została wyposażona nie w 16 GB, a jedynie 8 GB pamięci wewnętrznej, co jest już coraz rzadziej spotykane, nawet w budżetowcach.

Najprawdopodobniej smartfon dostanie też do dyspozycji nie 2 GB, a tylko 1 GB RAM. Dlaczego najprawdopodobniej? Otóż serwis źródłowy tego nie sprecyzował, ale rozglądając się po rynku nie da się nie zauważyć, że obecnie klasyką są zestawy 1GB/8GB i 2GB/16GB. Raczej nie spotyka się połączenia 2GB+8GB, a jedynymi tego przykładami, jakie potrafię sobie w tym momencie przypomnieć, są Sony Xperia M4 Aqua i Honor 4C.

Dodatkowo trzeba też zauważyć, że 2 GB RAM mają Moto G4, Moto G4 Plus (ta dostępna jest też w wersji z 3 GB RAM) oraz Moto G4 Play i wydaje sie mało prawdopodobne, aby Lenovo dużo tańszą propozycję również wyposażyło w tyle samo pamięci operacyjnej.

Niestety, tym samym potwierdziło się, że pod względem specyfikacji Moto E3 będzie klonem Lenovo C2. W takim wypadku można zacząć zastanawiać się nad sensem istnienia tej pierwszej, a tym bardziej wprowadzenia jej do sprzedaży na tych samych rynkach, na których można kupić drugi z ww. smartfonów.