Kiano Intelect 10 3G już w naszych rękach – rozpakowanie świetnie zapowiadającego się produktu

Jedne polskie firmy skupiają się na dostarczeniu na rynek przeciętnych urządzeń w niskiej cenie, inne skupiają swoją uwagę na chęci zaproponowania końcowym odbiorcom sprzętu, który nie dość, że niewiele kosztuje, to jeszcze oferuje ciekawe parametry techniczne i jeszcze bardziej interesujące wzornictwo. Doskonałym tego przykładem jest marka Kiano, której seria Intelect świeżo zagościła na rynku. W moje ręce trafił model Kiano Intelect 10 3G.

Jeszcze kurier nie zdążył zamknąć za sobą drzwi, a ja już trzymałam w rękach rozpakowaną paczkę, której – nie ukrywam – wcale się nie spodziewałam. Z tym większym zaciekawieniem zajrzałam do środka. Okazało się, że w środku znajdowało się pudełko zawierające właśnie Intelect 10 3G. Już pierwszy rzut oka na opakowanie, w jakim dostarczany jest tablet, sprawia, że chce się je otworzyć. Co prawda to totalne szczegóły, ale muszę zauważyć, że to jedno z ładniejszych i bardziej eleganckich pudełek, z jakimi dotychczas się spotkałam.

Zachęcona ładną grafiką z opakowania i minimalistycznym, bądź co bądź, wzornictwem pudełka, zajrzałam do środka – oczywiście w obecności kamery.

A tam, moim oczom ukazały się akcesoria (kabel USB, adapter do ładowarki sieciowej i przejściówka z microUSB -> USB) oraz zafoliowany tablet. Świetnie prezentujący się tablet – dodajmy.

Cóż, jestem pod dużym wrażeniem designu Kiano Intelect 10 3G. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek w moje ręce trafi tak doskonale wyglądający tablet, którego parametry techniczne i cena będą szły w parze i, co najważniejsze, nie będą przesadzone. Ciekawą specyfikację, zamkniętą w obudowie wykonanej z połączenia szkła i aluminium, dostaniemy za 799 złotych. Według mnie, patrząc przez pryzmat ceny, parametrów i wzornictwa, to dobra cena.

Parametry techniczne Kiano Intelect 10 3G:

Jeśli macie jakieś pytania – śmiało!

_

Dla zainteresowanych nadchodzącymi recenzjami – trochę mi się to poprzesuwało ze względu na IFA. Niemniej: najpierw Asus Zenfone 6, później: Lenovo Yoga 10 HD+ i Samsung Galaxy Tab S 10.5. W międzyczasie również testy od Bartka Raka, który aktualnie męczy Galaxy Tab 4 7.0 i 10.1.

Exit mobile version