Japan Display potwierdziło dzisiaj, że musi zmniejszyć ilość miejsc pracy o około 3700. To jakieś 30% siły roboczej całej firmy. Szefostwo tego producenta ekranów do smartfonów mówi, że jest to ostatnia deska ratunku.
Producent, który ma swoją siedzibę w Tokio, przekazał, że musi zrezygnować z 3,5 tysięcy ludzi zatrudnionych w zagranicznych fabrykach oraz 240 innych osób znajdujących się na liście płac w Japonii. To efekt silnej konkurencji na rynku producentów wyświetlaczy.
Szacuje się, że działania te zaowocują oszczędnościami rzędu 455 milionów dolarów rocznie. Co prawda koszty restrukturyzacji będą ponad trzykrotnie wyższe, ale w dalszej perspektywie powinny się opłacić.
Japan Display, które powstało z połączenia wydziałów paneli ciekłokrystalicznych firm Hitachi Crystal, Toshiba i Sony, traci pieniądze od lat. Niestety, branża wyświetlaczy poszła mocno do przodu, na arenie pojawili się nowi rywale, a Japan Display nie nadążało za zmianami.
Jesteśmy w bardzo złej sytuacji. Naszym zadaniem jest obecnie zbudowanie takiego systemu zarządzania, który generowałby zysk, pamiętając o tym, że to nasza ostatnia szansa na restrukturyzację. JDI musi zmodernizować system produkcyjny aby dostosować się do zmieniającego się rynku i obniżyć poziom kosztów stałych.
– prezes Japan Display, Nobuhiro Higashiiriki
JDI tylko w ostatnim kwartale straciło ponad 280 milionów dolarów, co jest kwotą prawie trzy razy wyższą niż strata z zeszłego roku. Firma jest pod kreską, bo za późno zdecydowała się przerzucić na ekrany OLED. Przedsiębiorstwo w gruncie rzeczy dopiero zaczyna testować tego typu wyświetlacze. Ich masowa produkcja rozpocznie się dopiero w 2019 roku. Do tego czasu hegemon paneli OLED, Samsung, najprawdopodobniej skutecznie wyeliminuje Japan Display z rynku. Jedyną firmą, która próbuje gonić Koreańczyków jest krajowy konkurent, LG.
Japan Display ma fabryki w Japonii i Azji, i dostarcza ekrany dla smartfonów Apple oraz Huawei. Apple powoli wycofuje się jednak z wyświetlaczy LCD, gdyż najnowszy iPhone będzie miał już ekran OLED. To dodatkowy cios dla JDI. Skoro producent zamierza wejść w ekrany organiczne dopiero w 2019 roku, niewykluczone, że firmie nie będzie dane doczekać się premiery następnego po iPhonie 8 rewolucyjnego sprzętu Apple. Dwa lata to w branży mobilnej niemal wieczność.
źródło: Gadgets360, JDI