Jawbone UP jest jest jedną z opasek inteligentnych, o których mówi się najczęściej – ale niekoniecznie dobrze. Słyszałam od znajomych, że nawet kilka razy zdarzyło im się wymieniać swoją opaskę, bo poprzednia wyzionęła ducha. Mój Up (pierwszej generacji) ostatnio również się popsuł, więc spokojnie mogę dołączyć do ich grona. Tymczasem firma Jawbone postanowiła pozytywnie zaskoczyć wydaniem aktualizacji – może nie dużej, ale zdecydowanie istotnej dla użytkowników – zwłaszcza UP3 i UP4.
W UP rzeczą, która mnie najbardziej irytowała, było to, że trzeba było się ręcznie przełączać między trybem dziennym a nocnym, przez co wielokrotnie zdarzyło mi się o tym zapominać. Wiele wskazuje na to, że nie byłam jedyna, bo wreszcie Jawbone postanowił to zmienić. Najnowsza aktualizacja sprawia, że opaski UP (2, 3 i 4) wreszcie same, automatycznie wykrywają moment, w którym usypiamy i monitorują nasz sen do momentu wstania z łóżka. Tego zdecydowanie brakowało dotychczas.
Kolejną ważną nowością jest wprowadzenie monitorowania tętna spoczynkowego w UP3 i UP4. Oznacza to, że opaski będą mierzyły tętno przez cały dzień, nawet gdy nie wykonujemy żadnych aktywności (automatycznie co 10 minut). Dzięki temu będziemy w stanie prześledzić cykl pracy naszego serca oraz jego reakcje na stres, kofeinę, itp.
Aktualizacja aplikacji jest już dostępna – zarówno na Androida, jak i iOS.
źródło: Jawbone, Techcrunch, thenextweb