Jabra Elite 85h

Słuchawki Jabra Elite 85h – tylko dla biznesmenów? (recenzja)

Jabra Elite 85h to bezprzewodowe słuchawki Bluetooth typu nausznego, zamkniętego, które – choć wyposażone w technologię aktywnej redukcji dźwięków z otoczenia – są pozbawione wsparcia dla kodeków poprawiających jakość odtwarzanej muzyki. Jak sprawdziły się w moich rękach te słuchawki biznesowe?

Przygotowując się do testu Jabra Elite 85h, wpisałem w wyszukiwarkę hasło „business headphones„. Chciałem sprawdzić, czy taka kategoria słuchawek już została zdefiniowana, czy może właśnie w tym momencie mam do czynienia ze sprzętem, który będzie można nazwać pierwszym w swoim segmencie. Zdecydowana większość wyników dotyczyła modeli powszechnie stosowanych w pracy biurowej, w contact/call center zwłaszcza. Oznacza to, że Jabra swoim produktem, tak precyzyjnie skrojonym pod określony typ klienta, wymyśliła nowe narzędzie, które z biegiem czasu może zapełnić biura typu open space na całym świecie. Jako że te rosną jak grzyby po deszczu, o grono docelowych odbiorców firma może spać spokojnie. Pytanie tylko brzmi – czy ten sprzęt spełnia swoje założenia?

Słuchawki biznesowe – definicja

Jako że jest to zupełnie nowa kategoria sprzętu, należy zdefiniować jej kryteria, następnie w oparciu o nie zrecenzować testowany produkt. Jej niezależne pozyskanie na tą chwilę nie jest możliwe, więc spróbuję ją stworzyć w oparciu o to, co Jabra sama obiecuje, a następnie sprawdzić, czy obietnic udało się dotrzymać. Słuchawki biznesowe muszą zatem cechować się bardzo dobrą jakością wykonania, zapewniać technologię aktywnej redukcji szumów, oferować nieskazitelnie czyste brzmienie rozmów telefonicznych, pracować na jednym ładowaniu tak długo, jak to możliwe, składać się do rozmiarów umożliwiających transport w aktówce czy damskiej torebce. Powinny również oferować przynajmniej akceptowalną jakość odtwarzanej muzyki oraz… odpowiednio dużo kosztować (snobizm to wszak bardzo ważny element biznesu). Czy zatem Jabra Elite 85h sprostają tak wielu wymogom i zaskarbią sobie sympatię od parteru po ostatnie piętro biurowców?

Specyfikacja techniczna

Zanim jednak przejdę do właściwego opisu słuchawek, kilka punktów dotyczących najważniejszych aspektów technicznych testowanego modelu:

  • zastosowane technologie: aktywna redukcja szumów z wykorzystaniem 4 mikrofonów, pasywna redukcja szumów, ochrona przed wiatrem, automatyczne wykrywanie uszu,
  • dostęp do asystentów głosowych: Alexa i, odpowiednio dla telefonu, Asystent Google lub Siri,
  • czas pracy na baterii: do 36 godzin z włączoną aktywną redukcją szumów (do 41 godzin z wyłączoną),
  • czas ładowania: 2,5 godziny (pełne ładowanie), 15 minut (ładowanie wystarczające na 5 godzin słuchania),
  • gniazdo ładowania: USB-C,
  • łączność przewodowa: gniazdo jack 3,5mm, USB-C,
  • łączność bezprzewodowa: Bluetooth 5.0 (HSP v1.2 , HFP v1.7, A2DP v1.3, AVRCP v1.6, PBAP v1.1, SPP v1.2),
  • sparowane urządzenia: maksymalnie 8; maksymalnie 2 jednocześnie podłączone urządzenia,
  • wymiary: 195 x 82 x 225 mm,
  • waga: 296 g,
  • zawartość opakowania: słuchawki, kabel USB-C, kabel jack 3,5 mm, adapter samolotowy, pokrowiec, ulotki.

Rozpakowanie i pierwsze wrażenia

Jestem jedną z tych osób, którym unboxing potrafi dostarczyć wiele przyjemności, dlatego dużą wagę przykładam do tego, jak producenci podchodzą do kwestii opakowań. Pierwsze wrażenie trwa tylko kilka sekund i warto zadbać o to, by dla konsumenta było to miłe kilka sekund. Właśnie dlatego bardzo lubię rozpakowywać produkty Jabry. Najpierw pokonywanie delikatnej osłonki zawierającej podstawowe informacje o słuchawkach, następnie solidny, gruby karton z charakterystycznym zamknięciem i w końcu etui podróżne. O wyjątkowe wrażenia kupującego Jabra dba jak mało kto – brawo dla nich!

Sam pokrowiec wykonany został z twardego plastiku, dającego wrażenie, że choćby słuchawki wylądowały na samym dnie walizki, podróż przetrwają w stanie nienaruszonym. Jeden ruch zamkiem błyskawicznym i oczom użytkownika ukazują się złożone słuchawki w wybranym kolorze: czarne, kremowe lub grafitowe. Do testów otrzymałem egzemplarz w kolorze kremowym, który, przyznam szczerze, prezentuje się niezwykle szykownie. To chyba pierwsze słuchawki nauszne, które mógłbym założyć do garnituru, choć koledzy z redakcji dopowiadają, że Sony WH-1000XM3 (oraz podobne, jak chociażby Sony h.ear on 2) czy Bose QC35 również się do tego nadają.

Poza samym zestawem słuchawkowym, w etui znajdziemy kabel USB w kolorze tożsamym z samymi słuchawkami, kabel mini jack do podłączenia urządzeń niewspierających transmisji bezprzewodowej oraz przejściówkę samolotową.

Producent zapewnia, że Elite 85h wykonane zostały z najwyższej jakości materiałów zapewniających komfort codziennego użytkowania, jednocześnie pozostając odporne na zabrudzenia i zachlapania. Nie odważyłem się jednak na sprawdzenie ich wytrzymałości w praktyce. Sprawdziłem jednak dokładnie jaki poziom komfortu zapewniają. Obszyte delikatną ekoskórą pałąk i nauszniki są przyjemne w dotyku i wystarczająco miękkie, by nie powodować dyskomfortu nawet podczas kilkugodzinnego użytkowania. Sama konstrukcja jest należycie sztywna i nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków. Zawiasy umożliwiające obrót muszli o 90 stopni, będące jednocześnie włącznikiem słuchawek, pracują z przyjemnym oporem, dając znać wyraźnym klikiem przejście do pozycji użytkowej.

Kolejnym krokiem wymaganym do skorzystania z urządzenia jest instalacja aplikacji towarzyszącej – Jabra Sound+ (mimo charakterystycznej nazwy sprzedawane w Polsce słuchawki nie są objęte żadną formą finansowania z publicznych pieniędzy ;)). Ja zrobiłem to sporo wcześniej, więc nie pozostało mi nic więcej, jak sparować słuchawki z telefonem (te przy pierwszym włączeniu są od razu gotowe do pracy, więc cała procedura odbywa się na podłączonym smartfonie) – po krótkiej chwili można odtwarzać dźwięk i prowadzić rozmowy telefoniczne. Włączamy więc ulubioną playlistę i przechodzimy do aplikacji towarzyszącej celem dalszej konfiguracji.

Komfort użytkowania

Jabra Elite 85h z racji zastosowanych materiałów pozwalają na prowadzenie bardzo długich rozmów i wielogodzinne odsłuchy utworów muzycznych. Nauszniki mieszczą małżowiny uszne w całości, więc nie spodziewałbym się niepożądanych odczuć w tym zakresie. Należy jednak pamiętać, że to cały czas słuchawki o konstrukcji zamkniętej, która zakłóca prawidłowy dopływ powietrza do zewnętrznych warstw ucha, a podwyższona w ten sposób temperatura może prowadzić do namnażania się bakterii, a w konsekwencji bardzo bolesnej infekcji. Należy zatem szczególnie uważnie zadbać o higienę uszu.

Aplikacja towarzysząca

Sound+ to aplikacja umożliwiająca kontrolowanie podstawowych parametrów pracy słuchawek. Jej najważniejszą funkcją jest możliwość przełączania słuchawek w jeden z trzech predefiniowanych trybów pracy ANC oraz jednego dostosowywanego indywidualnie przez użytkownika. Dostępne tryby pracy to:

  • Commute – preferowany, gdy chcemy odciąć się od świata w tłocznym, gwarnym miejscu, jak np. lotniskowa poczekalnia, biuro typu open space czy środki komunikacji publicznej. W tym trybie redukcja dźwięków otoczenia jest włączona;
  • In private – stosowany przede wszystkim w domowym zaciszu i małych biurach. Wszystkie technologie powstrzymujące i transmitujące dźwięki otoczenia są wyłączone w celu oszczędzania energii;
  • In public – preferowany, gdy użytkownik powinien słyszeć dźwięki otoczenia, typowy scenariusz użytkowania to ruchliwa ulica z licznymi skrzyżowaniami, gdzie łatwo o wypadek spowodowany nieuwagą. W tym trybie dźwięk otoczenia jest transmitowany przy pomocy zewnętrznych mikrofonów i odtwarzany razem z muzyką.

Poza możliwością ingerencji w mechanizmy ANC, aplikacja zapewnia dostęp do bardzo prostego equalizera oraz opcję dodatkowego wyostrzenia dźwięków ludzkiej mowy podczas rozmów telefonicznych.

Jabra Elite 85h

Sama aplikacja, moim zdaniem, powinna oferować nieco bardziej rozbudowane funkcje ingerujące w brzmienie słuchanej muzyki. Bardziej rozbudowany korektor czy oprogramowanie redukujące odczuwanie strat w kompresji dźwięku byłyby bardzo mile widziane.

Obsługa i codzienne użytkowanie

W codziennym użytkowaniu słuchawki sprawdzają się, cóż, bez zarzutu. Włączanie i wyłączanie słuchawek przy pomocy ich złożenia to rozwiązanie genialne w swojej prostocie, pozwalające jednocześnie na zaoszczędzenie sporo energii. Sama obsługa odbywa się przy pomocy przycisków umieszczonych na obu nausznikach. Na lewym znajduje się wyłącznie jeden – służący do aktywacji asystenta głosowego. Na drugim są cztery przyciski fizyczne, z których umieszczony najniżej służy do wyłączania i włączania mikrofonu. Trzy pozostałe, zlokalizowane na samym nauszniku, odpowiadają za sterowanie głośnością rozmów i muzyki, przełączanie piosenek, odbieranie oraz kończenie połączeń. Samo sterowanie jest wygodne, jednak początkowo wymaga sporadycznego sięgania do instrukcji obsługi.

Do stabilności połączenia również nie można mieć zarzutów, typowe dla technologii Bluetooth 10 metrów jest bez problemu osiągalne, nawet, jeśli na drodze między słuchawkami a telefonem znajdzie się cienka ściana. Grubszy mur i gęstsze przeszkody to niestety bariera nie do pokonania dla sygnału, jednak tutaj nie ma się czemu dziwić – to mankament każdej bezprzewodowej transmisji.

W szczególnie „zaszumionych” miejscach, np. w gęstym tłumie czy w bezpośredniej bliskości dużego zakładu przemysłowego słuchawki potrafią przerywać, jednak wtedy zawsze możemy posłużyć się dołączonym przewodem 3,5 mm, który skutecznie wyeliminuje niedogodności.

Jakość rozmów

Dla potencjalnego odbiorcy słuchawek biznesowych ten parametr jest jednym z decydujących, w końcu zakupiony sprzęt ma za zadanie pomóc wytrwać ciągnące się godzinami telekonferencje, oferując najwyższą jakość komunikacji niezależnie od tego, czy ich posiadacz znajduje się w kawiarni, mieszkaniu czy za biurkiem. Producent doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego podszedł do tematu bardzo poważnie i wyposażył Elite 85h w aż osiem wbudowanych mikrofonów, z których 6 ma za zadanie zapewnić najwyższą jakość rozmowy, a 4 odpowiadają za realizację funkcji ANC – nietrudno się domyślić, że dwa z nich wykorzystywane są do obu funkcji na raz.

Jabra chwali się, że dzięki temu rozwiązaniu można komfortowo prowadzić rozmowy w nawet najbardziej szumnych miejscach. Nie pozostało mi nic innego, jak osobiście zweryfikować zapewnienia producenta i zabrać słuchawki do ich naturalnego środowiska – do biura typu open space. Dotarcie tam wymagało skorzystania z autobusu miejskiego i spaceru główną ulicą miasta, przechodziłem też nieopodal placu budowy, dlatego mogłem w pełni przekonać się o możliwościach urządzenia.

Podczas spaceru spokojną, osiedlową uliczką, jakość rozmowy była naprawdę bardzo wysoka. Rozmówcę słyszałem jakby szedł ze mną krok w krok. Zapytany później, czy podczas rozmowy słyszał, że się przemieszczam, jednoznacznie odpowiedział, że był przekonany, że znajduję się w zamkniętym pomieszczeniu. Nie słyszał również odgłosów dobiegających z placu budowy. Przyznam szczerze, że sam je ledwo słyszałem, bardziej podświadomie wyczuwając wibracje pochodzące od młotów pneumatycznych. Ten egzamin słuchawki zaliczyły wzorowo.

Kolejny etap podróży to podróż komunikacją publiczną. Wybieram odpowiedni tryb w aplikacji i wsiadam do autobusu. Mojego rozmówcę w dalszym ciągu słyszę wzorowo, jednak on zaczyna skarżyć się na dobiegające u mnie dźwięki otoczenia. Podświadomie podnoszę głos, czym zapewne irytuję siedzących najbliżej współpasażerów. Ściśle przylegające do głowy słuchawki zachęcają do dalszego podnoszenia głosu. Zdecydowałem o zakończeniu rozmowy. Silnik leciwego już Solarisa wygrał.

Spacer główną ulicą miasta to kolejne wyzwanie dla słuchawek biznesowych od Jabry. Przydaje się tutaj funkcja HearThrough, transmitująca dźwięki z otoczenia. Dzięki niej słyszę w słuchawkach przejeżdżające samochody i czuję się bezpiecznie. Już po chwili odczuwam, że dźwięki transmitowane i wzmacniane są w sposób wybiórczy, często nieadekwatny do rzeczywistej sytuacji. Odgłos zgrzytu mechanizmu napędzającego mijający mnie rower został tak wyeskalowany, jakby moje ucho znajdowało się tuż przy bucie przejeżdżającego rowerzysty. Z pewnością nie było to naturalne doznanie. Sama rozmowa wyglądała podobnie do tej w autobusie – ja wszystko słyszałem wzorowo, mój rozmówca miał problemy ze zrozumieniem mnie. Cóż… pewnych kwestii na tą chwilę nie przeskoczymy.

Jabra Elite 85h

Ostatnia runda – telekonferencja. Siadam wygodnie przy biurku, wokół zapach świeżo przygotowanej kawy i wdzwaniam się do Webexa. I wtedy słuchawki pokazują, na co naprawdę je stać. Wszystkich rozmówców słyszę, jakby rozmowa odbywała się w sali konferencyjnej, w której każdy siedzi blisko. Nie dobiegają mnie żadne niepotrzebne dźwięki otoczenia. Tym razem postanowiłem samodzielnie zweryfikować jakość mojego głosu i odsłuchać nagranie rozmowy. Mój głos często słyszalny był lepiej niż rozmówców korzystających z rozwiązań do typowej pracy w biurach czy contact center. W swoim koronnym zastosowaniu Jabra Elite 85h sprawdziły się dokładnie zgodnie z zapewnieniami producenta.

Jakość muzyki

W tym zakresie sam producent wypowiada się dość oszczędnie, wyraźnie akcentując komunikacyjne przeznaczenie słuchawek. Brak kodeków, zwłaszcza aptX, rozbudowanego equalizera czy dodatkowych funkcji wspomagających odtwarzanie dźwięku przypomina, że nie muzyka jest tu najważniejsza. W informacjach od samego producenta pojawiają się jedynie wzmianki o zastosowaniu przetworników akustycznych o średnicy 40 mm, a samo brzmienie określane jest słowem exceptional znaczącym tyle, co wyjątkowe, niezwykłe. W praktyce… jest zupełnie inaczej.

Brzmienie słuchawek Jabra Elite 85h ocenić mogę jako do bólu poprawne. W żadnym wypadku nie są to słuchawki analityczne, nie oferują również typowo rozrywkowego brzmienia. Jakość jest po prostu dobra. Tylko i aż dobra.

Tony niskie – wyraźnie zaakcentowane, momentami zbyt nachalne, jednak akceptowalne i poniekąd przyjemne. Tony średnie – jak na słuchawki do rozmów przystało, odwzorowane na wysokim poziomie. Soprany pozostają nieco wycofane, dlatego warto już na samym początku pobawić się equalizerem i nieco wzmocnić ich brzmienie. Nie ma tu szczególnych wrażeń w zakresie separacji instrumentów czy szerokości sceny. Dźwięk wybrzmiewa dokładnie tam, gdzie powinien – mniej więcej po środku głowy słuchacza.

Podczas testów słuchawki otrzymały aktualizację oprogramowania, która nieco zaingerowała w brzmienie Elite 85h. Zgodnie z otrzymanymi zapewnieniami nowe oprogramowania potrafi lepiej kontrolować bas i zapewniać więcej „przejrzystości” w brzmieniu. Kilka dodatkowych godzin odsłuchu utwierdziło mnie w przekonaniu, że wdrożona zmiana korzystnie wpłynęła na dobywający się wewnątrz słuchawek dźwięk, który teraz jest… po prostu bardzo przyjemny. Przyznam szczerze, że słuchawki jak nie zapewniały fajerwerków dźwiękowych, tak dalej ich nie zapewniają, jednak grają na tyle miło dla uszu, że mógłbym ich słuchać godzinami, choć jestem słuchaczem bardzo wymagającym wobec sprzętu. Po prostu, podoba mi się to, co w warstwie muzycznej prezentują sobą 85h.

Ładowanie i czas pracy na baterii

Zgodnie z deklaracją producenta, pełne ładowanie słuchawek zajmuje około dwóch godzin, jednak już piętnastominutowy kontakt z ładowarką zapewnia do pięciu godzin słuchania muzyki. Bateria w urządzeniu ma wytrzymać 36 godzin z wykorzystaniem funkcji ANC lub 41 z wyłączoną redukcją szumów. Mogę potwierdzić, że przy zachowaniu rozsądnego, bezpiecznego poziomu głośności, zapewnienia producenta znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. To słuchawki do pracy, więc ich zadaniem jest wytrzymanie całego tygodnia roboczego i z tego zadania wywiązują się należycie.

Podsumowanie

Czy słuchawki Jabra Elite 85h to słuchawki biznesowe? Jak najbardziej tak. Czy są to dobre słuchawki biznesowe? Oczywiście! Jeśli więc pracujesz w otwartym biurze, gdzie trudno o skupienie, często podróżujesz środkami komunikacji publicznej i potrzebujesz w tym czasie komunikować się głosowo – kupuj śmiało, to słuchawki dla Ciebie!

Jeśli jednak jesteś użytkownikiem typowo domowym, a od słuchawek oczekujesz w pierwszej kolejności wspaniałej jakości dźwięku… cóż, w sugerowanej cenie 1199 zł z pewnością znajdziesz coś lepszego.

Słuchawki Jabra Elite 85h – tylko dla biznesmenów? (recenzja)
Wnioski
W domowych bardzo dobre :)
Jakość rozmów
9.5
Jakość muzyki
6.5
Czas pracy na baterii
10
Wykonanie
9
0
Ocena użytkownika1 głos
10
Zalety
bardzo długi czas pracy na baterii
jakość zastosowanych materiałów
świetne w zastosowaniach komunikacyjnych
Wady
brak kodeków zapewniających wyższą jakość dźwięku
mogłyby być nieco lżejsze
8.5
OCENA