Inteligentny zegarek badający metabolity w pocie. Czemu nie?

Naukowcy mają przeróżne podejście do technologii. Jedni skupiają się na różnego rodzaju nowinkach stanowiących niejako pokaz możliwości elektroniki, inni wybierają zaprzęganie istniejących już rozwiązań do stworzenia czegoś nowego, przydatnego. Na przykład naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej wpadli na pomysł stworzenia inteligentnego zegarka, który mierzy obecne w pocie metabolity w celu badania wydolności fizycznej. A jak pomyśleli, tak zrobili.

Na temat tego urządzenia powstała praca naukowa zatytułowana Wearable multiplex biosensor system toward continuous monitoring of metabolitesEkipa z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej przedstawia tam swój pomysł na urządzenie zakładane na nadgarstek, które mierzy na bieżąco poziom glukozy, mleczanu, pH i temperaturę – oczywiście, jak nietrudno się domyślić, parametry te są mierzone z poziomu skóry, a więc na podstawie potu osoby noszącej dany zegarek.

Zaprezentowana konstrukcja ma rozmiar przypominający przeciętny zegarek, wewnątrz którego umieszczono cztery niezależne urządzenia elektrochemiczne, stosowane do pomiaru poziomów metabolitów w laboratorium. Jak nietrudno się domyślić, laboratoryjne odpowiedniki są znacznie większe i raczej niezbyt poręczne, a głównym wyróżnikiem tego urządzenia jest oczywiście kompaktowy wymiar.

Widoczny na powyższym zdjęciu pasek należy umieścić między urządzeniem, a skórą użytkownika. Oczywiście jest to element wymienny, jednak podczas użytkowania jest on osadzony w odpowiednich czujnikach. Zebrane przez nie dane są na bieżąco interpretowane przez sprzęt umieszczony w tym samym „zegarku”, a następnie przekazywane do smartfona lub smartwatcha.

Aktualnie głównym celem, z którym zmagają się naukowcy, jest potwierdzenie, że sprzęt ten może zapewnić ciągłe monitorowanie podczas długotrwałego użytkowania. Podobno sam zestaw pomiarowy ma kosztować w produkcji kilkadziesiąt dolarów, a wymienne paski mniej więcej tyle, co paski do glukometrów, jednak na ten moment brak jest jakichkolwiek innych informacji na ten temat. Naukowcy poszukują partnerów biznesowych i planują opracować produkt komercyjny oparty na tym rozwiązaniu.

Na samym końcu warto byłoby jeszcze rozwiać wątpliwości – po co w ogóle takie pomiary z poziomu nadgarstka? Stałe monitorowanie poziomu glukozy, mleczanu, pH oraz temperatury hipotetycznie umożliwia śledzenie wydolności fizycznej oraz wydajności w czasie. Na tej podstawie można nie tylko zapobiegać przemęczeniu na treningach wojskowych czy sportowych, ale także śledzić odpowiedź swojego organizmu na dane kombinacje diety czy aktywności fizycznej tak, aby osiągać jeszcze lepsze rezultaty. Mówimy tu zatem nie tylko o aspekcie lifestylowym, ale i zdrowotnym – choć w nieco mniej hospitalizacyjnym ujęciu.

źródło: The Engineer