Humble Bundle with Android 5 – recenzja gier

W najnowszej edycji Humble Bundle, o której wspominaliśmy w tym wpisie, do dyspozycji mamy cztery gry za dolara i dodatkowe dwie pięć przy przekroczeniu średniej kwoty – organizatorzy akcji właśnie rozszerzyli pakiet o dodatkowe trzy tytuły. Wszystkie produkcje mają oczywiście swoje wersje na Androida, gotowe do ściągnięcia w plikach .apk. Przyjrzyjmy się zatem, co tak naprawdę dostajemy za ok. 7 dolarów.

NightSky

Jest to platformówka, w której poruszamy się czarną kulką. Brzmi dziwnie, ale gra się przyjemnie. Tytuł posiada przyjemną dla oka minimalistyczną grafikę. Sterowanie jest bardzo wygodne. W miarę postępów w grze natykamy się na coraz trudniejsze łamigłówki. Co do fabuły: sprawa jest prosta – nie ma żadnej. Tylko przejść w określony wcześniej punkt. Dla fanów platformówek pozycja obowiązkowa, ale też innym osobom może się spodobać.

Solar 2

Marzyliście kiedyś o podróży przez gwiazdy? O posiadaniu własnych księżyców i populacji? Nie szukajcie dalej. Oto właśnie gra, w której możecie zostać meteorytem, a po zwiększeniu masy nawet planetą. No dobrze, ale co taka planeta może robić? Szybko okazuje się, że prawa fizyki i natury wyleciały przez okno. Planeta ma własną wolę, nie ma stałej orbity i potrafi samoistnie zmieniać tor lotu. W miarę czasu rozrastasz się i  wykonujesz misje, jak pozbycie się dinozaurów latających przez kosmos. Pomysł może i ciekawy, ale rozrywka jest powtarzalna i dość szybko się nudzi. Niestety, czegoś brakuje w tej produkcji.

Dynamite Jack

Gra logiczna z widokiem z góry. Jako tytułowy bohater przekradasz się przez różne jaskinie i bazy wojskowe wypełnione strażnikami strzelającymi bez ostrzeżenia. Czym jednak byłby bohater bez broni? Tutaj masz do dyspozycji latarkę i bomby. O ile latarka może co najwyżej zwrócić na ciebie uwagę strażników, o tyle bomby nadają się do pozbywania się niektórych ścian i strażników. W miarę upływu czasu pojawiają się jeszcze stacjonarne i mobilne lasery, oświetlenie stacjonarne oraz naukowcy rażący prądem. W sumie jest to ciekawe połączenie, choć po pewnym czasie zaczyna się nudzić. Dla osób kreatywnych dodano do dyspozycji rozbudowany i prosty w użyciu edytor plansz.

Beat Hazard Ultra

To było pewne zaskoczenie. Strzelanka kosmiczna, w której zarówno twoje uzbrojenie, jak i przeciwnicy, zależą od granej muzyki. Cztery dodane ścieżki są zupełnie nie w moim stylu, ale gra potrafi wykorzystać dowolną ścieżkę muzyczną zawartą na tablecie. Po chwili już grałem przy ścieżce „Information High”. Mimo braku paska życia i śmierci przy pierwszym trafieniu poziomy Easy i Normal szybko okazały się banalnie proste i całymi chwilami nic się nie działo. Doszło do tego, że na Easy w sterowaniu ustawionym na one stick (automatyczne strzelanie) udało mi się przejść kilka ścieżek bez dotykania ekranu (Lacrimosa w wykonaniu zespołu Sweetbox lub Evanscence oraz Mad World w wykonaniu Michaela Andrewsa). Na szczęście nie udało się to z wszystkimi ścieżkami i wyniki były żałośnie niskie. Po przestawieniu trudności na Insane rozgrywka wreszcie nabrała rumieńców. Gra zrobiła się na tyle trudna, że przejście planszy dawało satysfakcję i jednocześnie była wciąż na tyle prosta, że nie powodowała frustracji. Gra byłaby wspaniała gdyby nie błędy… Awansując kilka poziomów na raz dostajesz tylko jeden perk, w trybach survival i boss rush po zakończeniu muzyki nie jest odpalana nowa, przez co przeciwnicy tracą większość broni, a twoja siła ognia maleje. Jakby tego było mało, po śmierci gracz nie wraca i możesz w ciszy podziwiać jak przeciwnicy są zawieszeni w próżni. Jedynym wyjściem jest powrót do menu i utrata postępów. Na szczęście ten problem udało mi się usunąć kasując kilka ścieżek z tabletu, które nie były kompatybilne z grą.

Mimo to jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych gier w całym pakiecie.

Super Hexagon

Najmniejsza, najprostsza w założeniach, najtrudniejsza do grania i chyba, niestety, najsłabsza gra w zestawieniu. Małym trójkącikiem starasz się unikać zbliżających się barier. I tyle. Starowanie lewo-prawo jest ubogie, a tempo sprawia, że dotrwanie do 20 sekund jest wielkim wyzwaniem. Może gra znajdzie swoich fanów, ale większości osób błyskawicznie się znudzi. Najgorsze lub najlepsze – w zależności od punktu widzenia – jest to, że jest to gra dodatkowa, dostępna tylko dla osób płacących więcej niż cena średnia. Co mnie mocno zdziwiło to fakt, iż jest znacząca grupa osób, które polubiły Super Hexagona… Cóż, Justin Biber też ma swoich fanów.

Dungeon Defenders

Połączenie Diablo i Tower Defence. Brzmi dziwnie, ale się sprawdza. Gra jest zdecydowanie największa i najbardziej rozbudowana. Ma ładną, lekko cukierkową i przyjemną dla oka grafikę. Nie jest ona przesadnie szczegółowa, co jednak nie przeszkadza, a powinno pozwolić na uruchomienie nawet na słabszym sprzęcie, choć napędzana jest przez Unreal Engine. Na Nexus 7 przy około setce przeciwników na planszy nie zauważyłem spadków płynności gry. Do wyboru są cztery klasy postaci dość mocno różniące się między sobą. Każda z nich posługuje się innym typem broni i ma inne pięć wież do stawiania. I tak, wojownik walczący mieczem stawia barykady, Mnich walczący bronią obuchową może atakować też na dystans zaklęciami i stawiać aury albo osłabiające przeciwników, albo wzmacniające bohaterów. Za to czarodziej stawia tradycyjne wieże prowadzące konwencjonalny ostrzał wrogów, a sam – im dłużej ładuje atak – tym mocniej atakuje. Komplet postaci kończy łowczyni z bronią dystansową i pułapkami. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Niezależnie od wybranej planszy i postaci zawsze chodzi o to samo – obronić kryształ przed kolejnymi falami przeciwników. Można to robić albo samemu, albo w towarzystwie. Tak, jest tryb multiplayer. Można grać albo w LAN-ie, albo przez internet. Niestety tryb PvP nie jest dostępny. Normalnie jest do odblokowania jako DLC, ale wersja z Humble Bundle nie pochodzi z sklepu Play, więc mikropłatności z gry są zablokowane. A to oznacza, że trybu PvP nie da się kupić. Wielka szkoda, zwłaszcza, że w reklamie pisali iż gra zawiera wszystkie DLC. Sam tryb kooperacji po LAN-ie zadziałał u mnie bez zarzutu, choć są w sieci opinie, że nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Podobno niektórym potrafi się zawiesić w chwili wyboru gry, do której chcą się dołączyć. Jednak nie zaobserwowałem tego zjawiska.

Mimo braków w trybie multiplayer, jak ktoś woli grać tylko samemu, albo w trybie współpracy, to gra jest na tyle rozbudowana, że – moim zdaniem – jest warta dopłacenia do średniej kwoty.

Crayon Physics Deluxe

Pierwsza z trzech gier dodanych już po premierze pakietu. Tutaj nazwa mówi dokładnie, o czym jest tytł. Rysując kredkami obiekty podlegające prawom fizyki, musisz przepchnąć kuleczkę do gwiazdki. Gra jest skierowana do młodszych użytkowników, więc pokazałem ją czteroletniej siostrzenicy. Pierwsze piętnaście minut jej się podobało, potem gra zrobiła się trochę za trudna jak dla niej i przegrała z plastikową kuchenką, ale generalnie pomysł jest ciekawy. Może nie dla czterolatki zainteresowanej głównie księżniczkami, ale podejrzewam, że gra może się spodobać trochę starszym dzieciom. Jeśli ktoś ma kontakt z maluchami i poszukuje kreatywnej gry bez przemocy, to można ją polecić.

Splice

Kolejna gra logiczna, tym razem w o wiele czystszej formie. Przesuwając kolejne owale starasz się dopasować całość do wzoru. Bardzo mocno brakuje tu porządnego tutoriala. Rozgryzienie dokładnie gdzie i które elementy można umieścić, zajęło mi trochę czasu. Potem robi się z niej całkiem przyjemny zestaw łamigłówek. Dobrze się sprawdza jako gra na 5 minut w kolejce. Gorzej na nudny wieczór. Jednak, mimo wszystko, jestem pozytywnie zaskoczony.

Superbrothers: Sword & Sworcery EP

Ostatnia z nowo dodanych gier. Dla odmiany przygodówka, z grafiką przypominającą wspaniałe lata 80-te. Tak, to nie pomyłka, gra wygląda jakby była wykonana w CGA. Są wśród Czytelników osoby pamiętające jeszcze takie karty graficzne? Cóż, zawsze można poprosić wikipedię o pomoc. Tak czy inaczej grafika w fatalnej rozdzielczości i ograniczonej palecie kolorów może mieć dla niektórych swój urok, ale o wiele ciekawszy jest wysokiej jakości dźwięk. Jest to jedna z niewielu gier z tak dobrą ścieżką dźwiękową. Cała reszta to tradycyjny point and click (czy może raczej: point and tap). Jak każda produkcja tego typu – ewidentnie dla fanów gatunku.

Podsumowanie

Piąta paczka Humble Bundle z Androidem jest bardzo dobrym zestawem, zdecydowanie wartym swojej ceny. W pakiecie są co najmniej trzy interesujące tytuły, do tego różnorodność wszystkich zezwala na znalezienie czegoś ciekawego dla większości osób. Akcja trwa do wtorku 19 marca do godziny 19:00.

Cały zestaw można zakupić pod tym adresem.

_

Jeżeli zależy wam na recenzji konkretnego programu lub gry, dajcie znać w komentarzach, czego szukacie.