O mamuniu, ten Honor Note 10 naprawdę wygląda bajecznie!

Powiem szczerze: dawno nie jarałem się tak bardzo żadnym smartfonem, jak Honorem Note 10. W sieci pojawiły się kolejne zdjęcia tego modelu i po prostu zakochałem się. Jeśli Wy także lubicie tzw. patelnie, również powinniście być zachwyceni.

Jutro zadebiutuje Xiaomi Mi Max 3 i nawet przeszła mi przez głowę myśl, żeby wymienić na niego swojego Mate 9, ale na 99,9% smartfon nie będzie miał NFC, co dla mnie całkowicie go skreśla, gdyż korzystanie z Google Pay weszło mi w nawyk. W smartfonach Honora moduł ten jest znacznie częściej spotykany, więc istnieją szanse, że i na pokładzie Honora Note 10 się on znajdzie.

Jak wspomniałem, do sieci wyciekły kolejne zdjęcia nadchodzącej nowości. Jeśli o mnie chodzi, to moim zdaniem smartfon wygląda wręcz bajecznie, ponieważ jest ogromny, a ramki dookoła wyświetlacza są niewielkie. Do tego ekran nie ma tzw. notcha na górze, który bywa niekiedy dość problematyczny (nie każda aplikacja chce z nim współpracować). Widać też, że Honor Note 10 jest niewiele mniejszy od konsoli Nintendo Switch.

Oczywiście to tylko moja opinia i zapewne spora część z Was powie, że to straszna patelnia i jak takie coś można chcieć nosić w kieszeni. Cóż, ja jestem fanem dużych smartfonów i dlatego już na start Honor Note 10 mi się podoba. Prawdziwy efekt WOW zapewnia jednak niemal bezramkowy wyświetlacz oraz przepiękne plecki, które możecie zobaczyć z kolei na poniższych zdjęciach.

Do tego Honor Note 10 będzie miał flagowe wnętrze: 6,9-calowy wyświetlacz AMOLED, ośmiordzeniowy (4x ARM Cortex-A73 2,4 GHz + 4x ARM Cortex-A53 1,8 GHz; 10 nm) procesor HiSilicon Kirin 970 z układem graficznym Mali-G72 MP12 i chipem NPU, podwójny aparat główny 24 Mpix + 16 Mpix z EIS (Elektroniczną Stabilizacją Obrazu; optycznej niestety zabraknie) na tyle i – w zależności od wersji – 6 GB lub 8 GB RAM i 128 GB lub 256 GB pamięci wbudowanej.

Oprócz tego, Honor Note 10 zaoferuje również czytnik linii papilarnych na pleckach, Bluetooth 4.2 (niestety nie Bluetooth 5.0), Wi-Fi 802.11ac, LTE, port podczerwieni i USB Typu C. Smartfon po wyjęciu z pudełka pracować będzie pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo z interfejsem EMUI, a energię do działania dostarczy mu akumulator o pojemności (co najmniej) 6000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania.

Nieoficjalnie mówi się, że Honor Note 10 zadebiutuje już 26 lipca 2018 roku, czyli w przyszły czwartek. Ja nie mogę się doczekać, chociaż jednocześnie obawiam się, że smartfon ten może nigdy nie wyjść poza Chiny. Przed ściągnięciem go z Państwa Środka będzie jednak mogło mnie powstrzymać chyba tylko jedno – brak NFC.

*Na zdjęciu tytułowym Honor 8 Pro (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, przygotowaną przez Kasię)

Źródło: TechTastic dzięki GSMArena