Dziś odbyła się podwójna premiera Honora 10 Lite. Zaprezentowano go w Indiach oraz w Polsce, z czego z oczywistych względów bardziej interesuje nas to drugie. Na konferencji poświęconej dostępności tego smartfona w naszym kraju podano także rekomendowaną cenę, wynoszącą 999 zł.
Honor od samego początku konferencji podkreślał wagę dwóch rzeczy: przedniego aparatu oraz wyróżniającego ten model wyglądu.
I rzeczywiście, aparat do selfie może być czymś wyjątkowym – ma matrycę 24 Mpix, co w tym przedziale cenowym jest rzadkością. Honor wspomina o ośmiu pracujących w czasie rzeczywistym trybach rozpoznawania scenerii, wspieranych przez algorytmy sztucznej inteligencji. Ma to pomóc przy uzyskiwaniu doskonałych zdjęć portretowych. Jak to będzie z tą doskonałością – to się okaże w testach.
Dodatkowo przednia kamera potrafi rozpoznawać twarz użytkownika. Aparat nie potrzebuje zbyt dużego wycięcia, a wystarczy mu niewielki notch w kształcie kropli wody. Tył też wygląda całkiem zachęcająco, głównie dzięki ciekawej kolorystyce.
Plecki Honora 10 Lite zostały wykonane z ośmiu mieniących się różnymi barwami warstw. Producent oferuje nowy model w trzech wariantach kolorystycznych: Sapphire Blue, Midnight Black i nowym, gradientowym Sky Blue.
Oprócz walorów wizualnych i zdolności robienia dobrych selfie, smartfon ma do zaoferowania jeszcze kilka rzeczy: ekran 6,21 cala wyświetlający obraz w rozdzielczości Full HD, podwójny aparat główny 13 Mipix (f/1.8) + 2 Mpix, procesor Kirin 710 (2.2 GHz), NFC i baterię 3400 mAh. Obudowa ma wymiary 154,8 x 73,64 × 7,95 mm, zaś całość waży 162 gramów.
Do Polski trafiła niestety wersja z 3 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej (+ obsługa kart microSD do 512 GB), którą kupimy za 999 zł. Trochę szkoda – gdyby w Honorze 10 Lite znalazło się 4 GB RAM, byłby to świetny, warty swojej ceny sprzęt. Choć trzeba przyznać, że i bez tego jest naprawdę dobrze.
Jesteście zachęceni ceną?
źródło: materiały prasowe, Kasia :)
