W roku 1966 pojawił się serial sf, który wbił się w popkulturę jak torpeda fotonowa i wywołał zniszczenia w skostniałym świecie wizualnej rozrywki porównywalne do meteoru tunguskiego. Na ekranach telewizorów a potem kin pojawiły się fututystyczne przyrządy, których widok dziś jest nam bardzo znajomy. Tablety – gadżety bohaterskich oficerów Gwiezdnej Floty – po 40 latach stały się codziennością.
W internecie są całe tony artykułów wskazujących na serial Star Trek jako protoplastę współczesnych tabletów. I faktycznie, trudno odmówić racji osobom wskazującym na niesłychane podobieństwo gadżetów, które wymyślił twórca serialu Gene Roddenberry wraz z ekipą.
Trek PADD 1966
![3254282131_7a6e73811a_b](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/3254282131_7a6e73811a_b-512x650.jpg)
Urządzenia zwane w serialu PADD (od Personal Acces Display Device) pojawiały się w rękach legendarnego dowódcy statku kosmicznego USS Enterprise kapitana Jamesa T. Kirka, posługiwała się nimi oficer łącznościowy porucznik Nyota Uhura oraz inni oficerowie statków i baz kosmicznych, przede wszystkim zaś adiutanci, którzy podsuwali je pod nos kapitanom, aby ci nacisnęli jakiś przycisk czy podpisali (elektronicznie) jakiś dokument.
![star_trek_ipad_300](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/star_trek_ipad_300.jpg)
Ten pierwszy trekowy PADD posiadał trzy lampki które pełniły funkcję powiadamiającą oraz wyświetlacz, który obsługiwało się rysikiem. Urządzenie było spore, dość grube, o charakterystycznej, ściętej w dół sylwetce tak, by leżąc na jakiejś powierzchni ekran był pochylony w stronę użytkownika. Z masywności sądząc, raczej ciężkie, choć nie tak, by nie było mobilne. Za jego pomocą można było nie tylko wykonywać proste interakcje z danymi (czytanie raportów, schematów, zlecanie i zatwierdzanie działań, etc.), ale też wprowadzać dane ręcznie (odręczne pisanie rysikiem po ekranie), powiadamiać np. o wiadomości czy statusie kontrolowanego urządzenia, zdalnie zarządzać żywotnymi sekcjami statku kosmicznego, a nawet go pilotować.
![TOS_PADD_2](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/tos_padd_2-350x350.jpg)
Jako taki, PADD musiał być urządzeniem niezwykle wydajnym, zdolnym do obliczeń ogromnych ilości danych, a jednocześnie w pełni niezależnym od systemów statku (nie mógł być jedynie terminalem bazującym na komputerze statku). Czyli posiadać powinien coś w rodzaju szybkiego procesora i wydajnej, dużej pamięci. Z uwagi na elastyczność zapewne musiał obsługiwać coś w rodzaju dodatkowego oprogramowania, które zapewne ładowało się w zależności od potrzeby (jak dzisiejsze apki). Musiał też posiadać szerokoprzepustowe i bezprzewodowe łącze oraz dostatecznie wysokiej jakości ekran, by nadawać się na urządzenie awaryjne które może przejąć na siebie całość zarządzania statkiem kosmicznym. No i system operacyjny musiał być bardzo elastyczny i w pełni zintegrowany z systemem statku.
Takie urządzenie spełnia już sporo cech czytnika trionów, który opisywał Stanisław Lem w Obłoku Magellana w 1955 roku – przybliżyłem to w tekście o początkach tabletów w SF, w którym opisałem pomysły Lema właśnie. O ile pomysły Lema zostały opisane w książce wydanej w PRL, za Żelazną Kurtyną i na zachodzie (choć kto wie, może Roddenberry czytał Lema?) mało kto miał o nich pojęcie, to PADDy – urządzenia które nosiły postaci serialu z drugiej połowy lat 60. są pierwszymi i jednocześnie najbliższymi koncepcyjnie współczesnym tabletom, które również można wykorzystać do wielu zastosowań – napisać na nich tekst, wyświetlić z nich prezentację lub wyłączyć zdalnie przegrzany rdzeń reaktora.
![2398292066_5bdce51007_o](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/2398292066_5bdce51007_o.jpg)
Jak zaiste bardzo kosmiczny był to pomysł w latach 60.? Wystarczy spojrzeć jak wyglądał twardy dysk IBM 10 lat wcześniej – miał pojemność 5 Mb i ważył tonę. PADDy musiały mieć pamięci wielokrotnie więcej i nosiło się je w jednej ręce. Miały płaski ekran (w dobie telewizorów kineskopowych), interakcję rysikiem. Ówczesne komputery zaś miały dane wprowadzane za pomocą taśmy perforowanej. Zupełny kosmos, w dzisiejszych czasach podobny chyba pomysłowi windy kosmicznej na orbitę lub prywatnym kosmolotom.
30 lat później, w 1989 roku podobne wizualnie urządzenie Samsung wyprodukował dla firmy GRiD Systems Corporation. GRidPad 1910 to był pierwszy seryjnie wyprodukowany „tablet” :) Ważące 2 kilogramy i mające 10-calowy monochromatyczny ekran urządzenie posiadało procesor Intel 80C86 o prędkości 10 MHz, 1 MB RAM, system operacyjny MSDOS 3.3 i kosztowało prawie 2,5 tys. dolarów. I nie miał dysku twardego. Dopiero późniejsze wersje otrzymały HDD o wielkości 20 MB. Jak ktoś ciekawy, to tu jest specyfikacja w pdf.
![gridpad-right](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/gridpad-right.jpg)
Tytułem ciekawostki – twórca GRiDPada – niejaki Jeff Hawkins, w 1992 roku opuścił firmę GRiD i założył własną, która powinna już być większości dość dobrze znana. Jej nazwa brzmi bowiem… Palm.
Innymi podobnymi urządzeniami był niewiele późniejszy od GRiDa (bo z 1991 roku) NCR 3125 Notepad:
Ale i również Apple Newton MessagePad z 1993 roku:
Czy moim zdaniem bardzo bliski wyglądem EO Personal Communicator, który gdyby tylko był grubszy i nie miał tych skrzydełek, to byłby prawie bratem Star Trek PADDa :)
![IMG_1071](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/img_1071.png)
Trek PADD z lat 80 – bo skądś trzeba było wziąć natchnienie dla iPada
Dla urodzonych w latach 70. i 80. oraz 90. chyba najbardziej znaną serią Star Treka jest The Next Generation (z doskonałym brytyjskim aktorem Patrickiem Stewartem grającym rolę kapitana Picarda). Lata 80. i 90. to okres niezwykłej popularności nie tylko serialu (i następujących po nim kolejno Star Trek: Deep Space 9 oraz Star Trek: Voyager) ale i filmów fabularnych. To w istocie nowa generacja Star Treka – zdecydowanie nowocześniejsze efekty specjalne, inna gra aktorska, inny rodzaj opowieści oraz charakterystyczne dekoracje i wzornictwo. I to własnie tam pojawiły się najbardziej znane i bliskie nam modele PADDa, takie, które zaraziły nie tylko inżynierów Apple…
Tym razem nie był to już tylko jedno brzydkie pudełko noszone przez kilku oficerów, a cała masa urządzeń które miał dosłownie każdy. Postaci występujące w serialu wykorzystywały je do pracy, ale i do rozrywki, jak również do komunikacji. Były PADDy niewielkie, z prostokątnym ekranem na górze, służącym wyświetlaniu informacji. Ale potrafiły też wyświetlać wideo – np. do wideorozmów, zatem zapewne posiadają wbudowaną kamerę (dla mnie niezwykle podobne do… Nintendo Game Boyów lub smartfonów BlueBerry). PADDy z większym ekranem, aż do takich, w których ekran – jak w tablecie – zajmuje 90 proc. powierzchni. Niesłychanie cienkie i smukłe. Obsługiwane są już nie rysikiem, jak 30 lat wcześniej, a za pomocą dotyku, czyli palcami. Niektóre były większe, niż 10 cali. Zobaczcie:
![Clipboard02](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/clipboard02.jpg)
To tylko kilka z kilkunastu lub kilkudziesięciu wzorów PADDów zastosowanych w świecie Treka w latach 80. i 90. Autorem tych pomysłów był Michael Okuda, który jest traktowany jak bóg przez fanów Star Treka – odpowiedzialny jest bowiem nie tylko za design PADDów, statków kosmicznych czy dekoracji, ale nawet za oryginalny wygląd GUI systemu zamontowanego w wyświetlaczach pokładowych, konsolach i PADDach właśnie :)
Ta niesłychana różnorodność urządzeń idzie w parze z czymś, co jest tak dziwne, że aż trudno w to uwierzyć. Od czasu ST TNG przyjęto koncepcję, że PADD służy do wyświetlania TYLKO JEDNEJ TREŚCI – zatem jest jak książka. Chcąc przejrzeć trzy raporty, bierzemy do ręki trzy PADDy! Jeśli np. kapitan Picard ma pracujący dzień, to jego biurko wygląda tak:
![picard-padds](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2015/02/picard-padds.jpg)
Dość dziwne założenie i o ileż uwstecznione w porównaniu do tego z lat 60.! Natomiast wygląd PADDów i ich powszechność spowodował, że wielu z widzów (w tym na pewno ja) marzyło o tym, by mieć takie urządzenie. I gdy pojawiły się palmtopy i e-book readery, widać było, że wszystko zmierza ku realizacji pomysłów ze Star Treka. Urządzenia mobilnego, służącego do przeglądania treści gdziekolwiek, do kontaktu, do rozrywki i nauki.
W 2010 roku z chwilą prezentacji pierwszego modelu iPada wizja sprzed ponad 40 lat się urzeczywistniła, a sprzedaż tabletów do niedawna rosła w niespotykanym tempie. I wszystko pięknie! Tylko… Żal, że tak wielu obecnych posiadaczy tych urządzeń nie zna Star Treka i nie patrzy na swoje urządzenie trochę z… Gwiezdnoflotowym zachwytem.