Chyba każdy od dawna wie, że Flash wydaje z siebie już ostatnie tchnienia. Google po raz kolejny to potwierdza i już niedługo przestanie indeksować zawartość Flash na stronach internetowych.
Dwa lata temu w lipcu Adobe poinformowało, że wsparcie dla Flasha zakończy się w roku 2020. Było to pokłosie decyzji Apple i innych firm, które systematycznie zaczęły odchodzić od ociężałego standardu. Niedługo po tym większość głównych przeglądarek jak Edge, Chrome i Firefox przestały domyśle wspierać flashową zawartość. Niebawem dołączy do nich również największa wyszukiwarka internetowa świata.
„Żegnaj, Flash”
Na swoim blogu Google poinformowało o rychłym porzuceniu Flasha przez Google Search. We wpisie zatytułowanym „Żegnaj, Flash” możemy dowiedzieć się, że zawartość Flash jak i pojedyncze pliki .SWF będą ignorowane. Lwia część stron już dawno przerzuciła się na nowsze standardy jak np. HTML5, więc większość użytkowników nie powinna odczuć jakiejkolwiek zmiany. Jeśli jednak do dziś korzystacie ze starych stron opartych na Flashu, to od grudnia możecie mieć problem ze znalezieniem ich w Google.
Mimo, że znam minusy Flasha i wiem, że powinien od nas odejść, będę go ciepło wspominał. Wielu z Was kojarzy się on pewnie z mozolnie działającymi stronami internetowymi, problemami z prywatnością i animowanymi, denerwującymi reklamami. Ja Flasha jednak zapamiętam jako piękną część mojego dzieciństwa. Jako zapalony gracz codziennie przeglądałem ulubione serwisy w poszukiwaniu coraz to nowszych gier. Ich popularność sprawiała, że kreatywność twórców wskakiwała na zupełnie nowy poziom, dając nam mnóstwo zabawy zupełnie za darmo. Przy dzisiejszej debacie na temat wyzysku młodszych poprzez lootboksy i mikropłatności, wydaje mi się, że nie było mi tak źle z tym mozolnym Flashem ;)
Źródła: Google
