Reklamy na stronach internetowych potrafią być naprawdę wkurzające. Ktoś jednak – na szczęście – wymyślił AdBlocka, który skutecznie ten problem rozwiązuje. Niestety, nie jest to już tak korzystne dla właścicieli witryn. Jak z tego wybrnąć, aby wilk był syty, ale i owca cała? Można wykupić specjalny karnet u Google.
Koncern z Mountain View uruchomił właśnie program Contributor. Jego celem jest wyjście naprzeciw potrzebom użytkowników, nie przepadającym za reklamami na stronach internetowych, ale jednocześnie też właścicieli witryn, dla których wyświetlanie ogłoszeń jest jednym ze źródeł przychodów. Ale jak pogodzić dwa, tak sprzeczne ze sobą interesy?
Zasada działania programu Google Contributor jest banalnie prosta: użytkownik wpłaca na swoje konto – na przykład – 5 dolarów, a następnie surfuje po internecie jak dotychczas, z tą jednak różnicą, że na stronach nie pojawiają się już reklamy. Wpłacone środki są wypłacane właścicielom witryn, które zostały odwiedzone przez daną osobę. Opłata jest stała, choć deweloper może ją podnieść – ale internauci są o tym fakcie z odpowiednim wyprzedzeniem powiadamiani. Jednocześnie koncern z Mountain View potrąca jakąś dolę dla siebie, za obsługę.
Póki co, lista współpracujących stron internetowych nie jest zbyt długa – obejmuje jedynie 12 pozycji (ich listę znajdziecie na stronie, podanej w źródle – drugi link). Google jednak na pewno postara się, aby znalazło się na niej więcej witryn. Sami deweloperzy również mogą się zgłaszać – służy do tego specjalny formularz.
Niektórzy pewnie uśmiechnęli się, czytając ten artykuł – bo po co płacić za coś, co można mieć całkowicie za darmo? Ale jestem przekonany, że znajdą się chętni, aby wziąć udział w tym programie.