screen z fortnite
fot. Epic Games

Google Play zadba o to, żeby miłośnicy Fortnite nie padli ofiarą oszustów

Mnie co prawda wszechobecna fascynacja Fortnite nie dopadła, ale nie sposób nie zauważyć, że gra ma na całym świecie miliony wielbicieli. Nic dziwnego, że wielu z nich czekało, aż w swój ulubiony tytuł będą mogli zagrać na smartfonach. Tak duża popularność z pewnością jest w stanie przyciągnąć wielu oszustów, którzy w jej cieniu będą próbowali kręcić swoje szemrane interesy. Na szczęście Google ma zamiar pokrzyżować im szyki.

Firma Epic podjęła decyzję, że nie będzie dystrybuowała swojej aplikacji wśród graczy za pośrednictwem Sklepu Play. Powody są dwa. Po pierwsze, producent chce w ten sposób zachować lepsze i bezpośrednie relacje z graczami. Po drugie… jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze ;). Umieszczając aplikację w oficjalnym sklepie z aplikacjami Epic musiałby zapłacić gigantowi z Mountain View 30% prowizji. Firma woli więc te środki zatrzymać dla siebie.

Informacja o tym, że gra jest już dostępna zapewne z prędkością światła rozeszła się wśród użytkowników. Jest jednak szansa, że w tej całej euforii zagubi się jednak wiadomość o sposobie jest dystrybuowania, a użytkownicy swoje kroki skierują od razu do Sklepu Play, co akurat wydaje się w przypadku osób korzystających z systemu Android zrozumiałe. Otwiera to furtkę wszystkim, którzy będą próbowali tworzyć jakiekolwiek, mniej lub bardziej zbliżone do oryginału kopie gry, naszpikowane reklamami i różnorodnymi opcjami mikropłatności. Google ten proceder jednak utrudni.

Jeżeli wpiszecie w wyszukiwarce sklepu nazwę „Fortnite” Waszym oczom ukaże się komunikat: Aplikacja Fortnite Battle Royal programisty Epic Games, Inc nie jest dostępna w Google Play – tak, jak na poniższym zrzucie ekranu.

Wyświetlany na górze strony, nad wynikami wyszukiwania, komunikat bardzo trudno będzie przeoczyć. Jakby nie patrzeć, to miły ruch ze strony Google. Pomimo tego, że producent gry postanowił nie nawiązywać współpracy i nie oddać gigantowi z Mountain View trochę swoich zysków, to ten nie chce pozostawiać swoich klientów na pastwę losu i naciągaczy.

Źródło: Phone Arena