Google wskrzesza Bloggera na Androidzie. Pytanie tylko: po co?

Pochodzę z tego wymierającego pokolenia ludzi, którzy prowadzili swój blog na platformie Blogger. Google zadbało o to, by miała ona specjalną aplikację na Androida, ale nie była ona aktualizowana od… 2016 roku. Teraz program dostał odświeżony wygląd.

Za kilka godzin poznamy wszystkie urządzenia, które Google zaplanowało pokazać na konferencji, poświęconej głównie smartfonom Pixel 4. Dość nieoczekiwanie, firma postanowiła także zaktualizować stareńką aplikację Blogger na Androida.

Blogger był kiedyś bardzo popularną platformą blogową. Kiedy w Polsce nadchodził zmierzch blogów na Onecie, dużo ludzi przenosiło się na blogi stawiane w WordPressie. Ci, którym nie chciało się bawić w wykupywanie własnej domeny, a doceniali prostotę i brak komplikacji, wybierali Bloggera. Blogi, zwykle z końcówką .blogspot.com można było doposażać w nowe treści za pośrednictwem aplikacji Blogger.

Jak sięgam pamięcią, nawet te kilka lat temu apka Bloggera była po prostu koślawa. Niewiele dało się w niej zrobić – jedynie opublikować prostego posta z kilkoma zdjęciami i zróżnicowanym formatowaniem tekstu. To wszystko. Zero dostępu do statystyk odwiedzin czy choćby możliwości wybrania wielkości zdjęć. Nic. Z tego powodu wolałem tworzyć i edytować posty z poziomu przeglądarki internetowej – nie było to ultrawygodne, ale wciąż lepsze od tego okrojonego programu.

Przez lata blogi na blogspocie traciły na znaczeniu, bo jeśli ktoś chciał pisać nieco bardziej poważnie, po prostu przerzucał się na WordPressa, gdzie była ogromna wolność wyboru wyglądu bloga. Nawet świadomość tego, że stronę Bloggera Google może po prostu zdjąć bez pytania, dawała przewagę innym platformom. Dlatego jeszcze rok czy dwa lata temu prawdziwym ratunkiem wydawało się Medium. W międzyczasie Blogger słabł i słabł, by obecnie nie znaczyć już prawie nic. Był praktycznie martwy.

Blogger z aplikacją spóźnioną o lata

I w tych okolicznościach Google decyduje się na dostosowanie aplikacji Blogger do stylu Material Design. Wersja dostępna w sklepie Google Play, oznaczona symbolem v3.0.1 wnosi jednak głównie zmiany wizualne. Da się zarządzać wieloma blogami naraz, ale nadal nie przejrzymy w niej statystyk bloga czy nie dokonamy bardziej złożonej edycji posta. Funkcjonalnie jest więc nadal równie biednie, jak kiedyś. Mało tego – apka nie jest pozbawiona błędów. Pojawiają się na przykład problemy z dodawaniem zdjęć do wpisów.

Mam wrażenie, że to jedna z ostatnich aktualizacji aplikacji Bloggera na Androidzie. Zarówno aplikacją, jak i samą platformą, Google nie interesowało się specjalnie mocno, i to od długich lat. Odświeżenie interfejsu apki niewiele tu zmieni. Blogowanie w tym miejscu przeszło już do lamusa i mało kogo można tam spotkać. Na jakiekolwiek refleksje jest o wiele, wiele za późno.

 

źródło: 9to5google, Google