Fujitsu „Slate” – dla biznesu i dla przyjemności (wideo)

W dniu dzisiejszym pojawiła się w sieci pierwsza (przynajmniej nic nie wiem o wcześniejszych) prezentacja nadchodzącego tabletu Fujitsu. Tablet ma być oparty o system Windows 7, jednak w przeciwieństwie do tabletów konkurencji ma być wyposażony w nakładkę systemową (skin), która jak sadzę ma być przyjemniejsza w codziennym użytkowaniu urządzenia niż standardowe UI Windows’a.

Z prezentacji nie wynikają żadne szczegóły techniczne poza obietnicą, że nowy tablet będzie tak prosty w użyciu jak młotek (nie trzeba pamiętać jak używać młotka – podobnie ma być z tabletem), będzie przydatny użytkownikom korporacyjnym jako narzędzie nie tylko do tzw. konsumpcji treści ale i ich tworzenia, do pracy i wymiany danych w projektach… Generalnie do tego wszystkiego do czego dziś używa się Windows’a 7 zainstalowanego na laptopach i netbookach.

Jeśli tzw. nakładka na system będzie dobrze dopracowana (tak aby nasze projekty z pracy dało się łatwo ukryć pod spodem – i zapomnieć), a bateria w miarę wytrzymała to istotnie może to być ciekawa propozycja dla jak to się mówi – klienta korporacyjnego (wtedy cena nie jest decydującym czynnikiem). Czy Fujitsu zmierza w dobrym kierunku – tablety z Windows 7 dla firm oraz (tak, Android też jest w planach) te z Honeycomb dla szerokiego odbiorcy pokaże nam za jakiś czas poziom sprzedaży – na pewno nie będzie łatwo.

Przeglądając inne inf. na temat tego tabletu znalazłem zapowiedź następującej specyfikacji:

  • platforma: Intel Oak Trail (Atom Z670)
  • 2 GB Ram
  • dwie kamery – nieokreślonej rozdzielczości
  • wymienna bateria (tablet ma mieć możliwość pracy z dwu lub czterokomorową baterią)
  • nakładka z nowym UI na standardowy desktop Windows 7

Zatem jeśli szukacie czegoś więcej (niż iPad) w ciekawej formie, z czego chcecie skorzystać w pracy – kto wie, może to jest to? Na zakończenie mała rada – nie zalecam zatrudniania Pana Meinolfa Althausa do promocji Waszych produktów na youtube – do dwóch Stevów troszkę mu brakuje ;-) (zresztą sami zobaczcie).

źródło