Frostpunk: Ostatnia Jesień – czy 11 Bit Studios jeszcze czymś nas zaskoczy?

Uważam Frostpunk za ciekawe, ale dość nieśmiałe podejście do gatunku gier strategicznych. Choć na dłuższą metę rozgrywka była dość ciekawa i wymagająca, to scenariuszom brakowało momentami innowacji i cała zimowa otoczka zaczynała mnie powoli nużyć. Ostatnia Jesień jest dodatkiem, który ma wprowadzić do świata gry sporo nowości, co powinno ucieszyć fanów, którzy zdążyli utopić w tej pięknej postapokalipsie dziesiątki godzin i oczekiwali na dobrą okazję do powrotu.

Dwie pory roku

O ile sztandarowym rozwiązaniem podstawowej wersji gry była walka o przetrwanie w mroźnym otoczeniu, to 11 Bit Studios postanowiło w nowym dodatku nieco odciąć grę od tego rozwiązania, choć zima oczywiście nie zniknęła ze świata gry, oj nie. Ona ma po prostu dopiero nadejść.

Fabularnie dodatek rozgrywa się na kilka miesięcy przed wydarzeniami z podstawowej wersji gry. Jest jesień, gracz ma na celu zbudować generator zdolny ogrzać mieszkańców osady i przy okazji nie doprowadzić do jej upadku. Brzmi prozaicznie? Otóż zadanie wcale nie będzie tak łatwe jak by się mogło wydawać.

Nowe okoliczności rodzą nowe zagrożenia

Frostpunk nie był i w tym przypadku też nie będzie grą łatwą. Choć początkowo mróz nie będzie dogryzał  graczom  tak bardzo jak w podstawowej wersji gry, to w jego miejsce pojawiły się inne utrudnienia. Nowymi zagrożeniami są między innymi podziemne gazy mogące uprzykrzyć nam wydobywanie surowców, a także strajki pracowników, które skutecznie zrujnują i tak dość leciwą gospodarkę osady.

Ostatnia Jesień podobnie jak bazowa gra, nie jest jednak opowieścią o przetrwaniu, a przynajmniej nie do końca. Główną rolę odgrywają tutaj ludzkie dramaty, codzienne problemy zwykłych mieszkańców i momentami nieprawdopodobnie wręcz trudne decyzje, które będzie musiał podjąć gracz, aby utrzymać ład wśród ludzi, starając się poprowadzić ludzkość ku odbudowie.

Nowości nigdy za wiele

Poza nowymi powodami do stresu i zamartwiania się losem naszych współtowarzyszy, dodatek wprowadza też sporo zawartości mającej bezpośredni wpływ na grę.

Wprowadzono nowy tryb – Budowniczowie, który pozwolić ma na większą swobodę w rozbudowie osady i nieco zmienia założenia rozgrywki.

Dla największych fanów świata Frostpunk najważniejsze jednak będą bezpośrednie nowości w mechanikach scenariuszy, a tych jest naprawdę dużo. Warto tutaj wymienić dwie nowe Księgi Praw, przekształcenie więźniów na funkcjonalną grupę społeczną, szereg świeżych technologii i surowców, 25 nowych budynków czy wprowadzenie do świata gry związków zawodowych.

Ponadto usprawnieniu uległy niektóre mechaniki rozgrywki a także sama grafika, która w nieco innych realiach prezentuje się jeszcze piękniej niż w pierwowzorze.

Frostpunk: Ostatnia Jesień zadebiutował 21 stycznia 2020.

Dodatek wchodzi w skład przepustki sezonowej, a w przypadku oddzielnego kupna kosztuje około 61 zł.

Twórcy gry planują wydać w tym roku jeszcze jeden dodatek do Frostpunk, który został nazwany enigmatycznie Projektem TVADGYCGJR. Nie znamy jeszcze daty jego oficjalnej premiery.

Źródło: informacje prasowe