Fossil zwiększa obroty – w przyszłym roku pojawi się jeszcze więcej zegarków z Android Wear

Ci z Was, którzy choć trochę interesują się zegarkami, na pewno kojarzą grupę Fossil. Pod tą marką nie ukazują się może zbyt eksluzywne czasomierze, ale na pewno rozpoznawalne na rynku analogowym i – ostatnimi czasy – technologicznym. Już jakiś czas temu, spółka postanowiła zainwestować w wearables, a teraz zrobi to ponownie. Ze zdwojoną siłą.

Pamiętacie, jak Fossil na dobre wszedł na rynek inteligentnych zegarków? Mniej więcej półtora roku temu, informowaliśmy Was o tym, że producent wypuścił już osiem smartwatchy, a do końca 2016 planuje zaprezentować ich aż sto. No, i firma nie zwalnia tempa, ponieważ niemal dokładnie dwanaście miesięcy później Fossil prognozował, że do końca bieżącego roku wypuści aż 300 modeli inteligentnych zegarków. Wygląda na to, że firma nie poprzestaje, gdyż w tym roku pojawiło się już kilka zegarków tej firmy – niebrzydkich, z okrągłym ekranem AMOLED. A na IFA 2017 mamy zobaczyć ich jeszcze więcej.

Warto zacząć od tego, że Fossil to w gruncie rzeczy Fossil Group. Pod tym określeniem kryje się wiele marek, a wśród nich takie jak Skagen czy sam Fossil, ale firma zajmuje się również produkcją licencjonowanych czasomierzy oznaczonych jako chociażby Adidas czy Burberry – uwierzcie mi, jest tego znacznie więcej.

Na zbliżających się targach IFA 2017, mamy mieć okazję obejrzeć zegarki wyposażone w Android Wear, które po raz piewszy będą sygnowane jako Diesel, Emporio Armani, Fossil, Micheal Kors i Misfit. Ale to nie wszystko, ponieważ najdalej w przyszłym roku pojawią się kolejne smartwatche lub zegarki hybrydowe z logo marek takich jak Armani Exchange, Chaps, DKNY, kate spade, Marc Jacobs, MICHELE, Relic, Skagen, i Tory Burch. Sporo tego, prawda?

Przyznam szczerze, że z tak zapowiadającą się ofertą, Fossil Group ma szanse zawojować rynek wearables. Przede wszystkim dlatego, że zegarkom z Android Wear dosyć często zarzuca się brzydki wygląd – przyznajcie sami, że widoczne powyżej smarwatche prezentują się dosyć „modnie”, a już na pewno bardziej interesująco niż Fitbit Ionic. Póki co, w tej branży nadal dominuje Apple, ale coraz więcej wskazuje na to, że firmy związane z modą zawojują na płaszczyźnie technologicznej. A skoro szacuje się, że sprzedaż inteligentych zegarków wzrośnie, to coś musi się sprzedawać dobrze ;).

źródło: TechCrunch