W ciągu kilku godzin Facebook stracił więcej pieniędzy niż większość firm jest wartych

Facebook udostępnił wczoraj wyniki finansowe za drugi kwartał 2018 roku. Informacje zostały tak źle odebrane na Wall Street, że wartość akcji spółki spadła drastycznie z 217,5 dolara do 172 dolarów za akcję. Spowodowało to stratę 123 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej. Niewiele jest firm, które warte są więcej niż 120 miliardów dolarów, nie mówiąc już o tym, żeby któraś bez uszczerbku wyszła z takiego „potknięcia”. Co spowodowało tak znaczny spadek?

Facebook w drugim kwartale tego roku zanotował stopę wzrostu użytkowników na poziomie 1,54%. Ktoś mógłby stwierdzić, że to super, bo przecież firma jest tak ogromna, że nawet półtora procenta robi ogromną różnicę w liczbie korzystających z platformy. I po części miałby rację – robi, ale nie taką, jakiej spodziewali się inwestorzy.

Dla porównania, wzrost w I kwartale wyniósł 3,42%, co już bardziej zbliżone jest do typowej średniej w firmie. Brak wystarczającej liczby nowych użytkowników może zaszkodzić przychodom ze strony Facebooka, czym przede wszystkim interesują się giełdowi maklerzy.

Facebook jeszcze pod innym aspektem nie popisał się w drugim kwartale bieżącego roku. Nie tylko nie zyskał zbyt wielu użytkowników, ale i stracił ich milion w Europie. Zresztą, wyniki z Ameryki Północnej też nie były specjalnie optymistyczne – zarówno w USA jak i Kanadzie, liczba korzystających z serwisu Zuckerberga pozostała niemal bez zmian względem poprzednich kwartałów. Zatem cały zysk nowych użytkowników pochodzi z rynków wschodzących. Czy to źle?

Reklamodawcy płacą najwięcej za uwagę użytkowników europejskich i amerykańskich, ponieważ ci mogą sobie finansowo pozwolić na więcej. Zarobki użytkowników Facebooka z Ameryki Północnej są około trzykrotnie wyższe niż średnia zarobków klientów z państw europejskich i około 12 razy wyższe od zarobków użytkowników z innych krajów.

Podczas gdy wzrost przychodów Facebooka rok do roku jest imponujący, bo w porównaniu z drugim kwartałem 2017 roku to oszałamiające 42%, jeden z dyrektorów firmy podkreśla, że był to jednorazowy skok, i że w następnych kwartałach stosunek ten stopnieje do mniej niż 10%.

Wzrost liczby użytkowników Facebooka, kwartalnie (źródło infografiki: TechCrunch)

Kierownictwo Facebooka za odejście miliona użytkowników z Europy obarcza winą RODO. Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych weszło w życie w drugim kwartale bieżącego roku i najwyraźniej wielu osobom nie spodobało się, jak największa sieć społecznościowa obchodzi się z ich danymi. Oprócz tego firma była zaangażowana w aferę z Cambrigde Analytica, więc trudno jej było w tym czasie odzyskać zaufanie użytkowników.

Oczywiście Facebook ma wszystko pod kontrolą: w przeszłości korzystał na przykład ze swoich ogromnych zasobów, by znaleźć pieniądze poza głównym serwisem. Zuckerberg zakupił na przykład konkurencyjne firmy w postaci Instagrama czy WhatsAppa, których liczba użytkowników stale rośnie. W ten sposób Mark może spać spokojnie, bo nawet jeśli sam Facebook nie zarabia tyle, by zaspokoić z nawiązką oczekiwania inwestorów, to pieniądze i tak trafią do tych samych spodni – jedynie do innych kieszeni.

https://www.tabletowo.pl/2018/06/26/instagram-zarabia-krocie-dla-facebooka/

źródło: PhoneArena, TechCrunch