Facebook uruchamia Tuned – cyfrowy pamiętnik dla par, które chcą mieć własne miejsce w sieci

Facebook ma specjalny dział, który zajmuje się tworzeniem nowych, eksperymentalnych aplikacji. Zwykle ich żywot nie jest zbyt długi, jako że większość pomysłów – czy to nowych, czy wprost skopiowanych od konkurencji – po prostu „nie chwyta” w formie przyjętej przez deweloperów. Najnowszym przedstawicielem tej rodziny programów jest Tuned, stworzony specjalnie dla par.

Nie masz sympatii? To nie masz czego tu szukać

Tuned to aplikacja stworzona dla par, więc single raczej jej nie pokochają. Program został napisany w ten sposób, by dwie osoby mogły współdzielić prywatną przestrzeń online, kiedy dzielą ich kilometry. Pozwala udostępniać sobie zdjęcia, notatki, notatki głosowe, muzykę ze Spotify czy ustawiać statusy świadczące o aktualnym nastroju. Jest także funkcja prowadzenia wspólnego pamiętnika.

Faceboook nazywa Tuned „prywatną przestrzenią, w której ty i ważny dla ciebie człowiek, możecie być sobą”. Rzeczywiście, na pewno są rodzaje komunikacji internetowej, na które nigdy nie zdobylibyśmy się publicznie: głupkowate zdjęcia na Facebooku czy Instagramie nie uszłyby uwagi także osób postronnych. Faktem jest, że w każdej z tych aplikacji mamy dostęp do wiadomości prywatnych i czatu, co podważa nieco sens istnienia odrębnej apki. Twórcy Tuned uważają jednak, że w niczym to nie przeszkadza – ma być to program niejako dedykowany tej jednej, ukochanej osobie.

Ciekawym jest, że choć Facebook określa dane przesłane do Tuned i gromadzone na serwerach aplikacji jako bezpieczne, to w żadnym miejscu nie wspomina, jakoby miałyby być one szyfrowane, choćby na poziomie konwersacji w WhatsApp. Nie wiadomo też, czy apka w jakiś sposób nie udostępnia markerów reklamowych Facebookowi. 

„To tylko ćwiczenia”

Tuned nie przetestujemy samodzielnie – aplikacja dostępna jest wyłącznie w sklepie App Store, i to tylko w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Całkiem możliwe, że zniknie ona tak nagle, jak się pojawiła, jeśli nie zyska sympatii użytkowników. Trzeba jednak pogratulować Facebookowi wyczucia chwili – program pojawił się w momencie, gdy o utrzymanie relacji trzeba się starać jeszcze mocniej, z powodu ograniczeń w spotykaniu się osób pozostających w domach.

 

źródło: App Store, cnet