Badanie przeprowadzone na Virginia Tech College of Science sugeruje, że Facebook, dzięki swojej formie otwartego dostępu i udostępniania informacji, jest istotnym i często naprawdę znaczącym narzędziem przeciwko korupcji rządowej. Chodzi głównie o kraje, w których wolność prasy jest ograniczona lub zakazana.
Analiza dotyczyła 150 krajów. Tam, gdzie Facebook, oczywiście za pośrednictwem użytkowników, ukazywał wykorzystanie pieniędzy publicznych, tym większa była szansa na tworzenie się spotkań oraz marszów protestujących przeciwko korupcji. Sudipta Sarangi, prowadzący te badania, wyjaśnił, że w wielu wypadkach serwis społecznościowy pełnił rolę prasy.
Wyniki badań podkreślają znaczenie wolności w Internecie, która jest zagrożona w wielu krajach świata. Media społecznościowe są negatywnie skorelowane z korupcją, niezależnie od statusu wolności prasy. Innymi słowy, Facebook pomaga wpłynąć na zmniejszenie korupcji w krajach, gdzie wolność prasy jest ograniczona.
– Sudipta Sarangi
Badanie uwzględniało szereg zmiennych kontrolnych, w tym inne czynniki gospodarcze, demokratyczne i kulturowe. Wzięto też pod uwagę lata, w których Facebook nie był jeszcze tak popularny i wykorzystano te dane do porównania. Rozpoczęto je w 2012 roku, jakiś po rozpoczęciu się Arabskiej Wiosny końcem 2010 roku, która poskutkowała m.in. ustąpieniem z urzędu prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka czy obaleniem reżimu Mauammara al-Kaddafiego w Libii.
To pierwsza tak dalece zakrojona próba powiązania wpływu mediów społecznościowych i poziomu korupcji w tak wielu krajach. Wykazała ona, że oddziaływanie to jest widoczne zwłaszcza tam, gdzie rządy mają charakter opresyjny.
Ustalenie związków przyczynowo-skutkowych w aspekcie korupcji jest trudne, ponieważ skorumpowane rządy mogą przecież kontrolować również media społecznościowe.
– Sudipta Sarangi
Większość treści antykorupcyjnych zamieszczanych na Facebooku jest tworzona przez użytkowników indywidualnych, a ich popularność rośnie wraz z każdym udostępnieniem. Jest to pewna przewaga nad telewizją i prasą, gdzie przekaz jest tylko i wyłącznie jednokierunkowy. Komunikacja, która umożliwia interakcję i osobiste dzielenie się treściami jest trudniejsza do kontrolowania przez cenzorów rządowych.
Rola mediów społecznościowych jako nośnika niezależnych wiadomości i informacji jest ważna zwłaszcza w takich krajach jak Chiny, Rosja, czy Malezja. Według badania, najmniej skorumpowanym rządem wśród objętych statystykami, jest Dania, natomiast najbardziej dotknięta problemem korupcji jest Somalia.
Treść pełnego badania możecie znaleźć pod tym linkiem.
źródło: ScienceDaily