Na pewno każdy z Was przynajmniej raz znalazł się w sytuacji, w której po prostu nie słyszał, co mówi do niego druga osoba (albo przynajmniej miał z tym spore problemy). Ale od czego jest elektronika? Producenci znaleźli rozwiązanie również na to.
Firma Bose przygotowała słuchawki, które na pierwszy rzut oka wyglądają dość „normalnie”. To jednak tylko pozory. Służą bowiem one nie do słuchania muzyki (a przynajmniej nie w takim znaczeniu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni), tylko do czegoś zupełnie innego.
Ich sekret tkwi w tym, że w każdej ze słuchawek zamontowano mikrofon kierunkowy. Ustawieniami steruje się przy pomocy aplikacji na smartfonie, z którym akcesorium łączy się poprzez Bluetooh. Dzięki temu można – na przykład – „wyciszyć” wszystkie dźwięki dookoła i skupić się wyłącznie na tych, dochodzących z jednego, konkretnego kierunku.
Według opinii osób, które miały już okazję zapoznać się z tymi słuchawkami, przydają się one w wielu sytuacjach: na przykład podczas spotkań ze znajomymi w mocno zatłoczonych i wypełnionych hałasem miejscach publicznych, w domu, podczas oglądania telewizji, czy nawet na koncercie.
Data oficjalnej, komercyjnej premiery słuchawek Bose nie jest jeszcze znana. Podobnie, jak cena.