Dropbox - Google Play

Dropbox otrzymał sporą aktualizację – pojawił się skaner dokumentów i tryb offline

Przechowywanie danych w chmurze jest modne już od jakiegoś czasu. Sam, mimo że jestem świadomy wad tego rozwiązania, sporo plików zapisuję na Dysku Google, a jeszcze więcej na konkurencyjnym Dropboxie. Większą sympatią darzę drugie rozwiązanie, więc tym bardziej cieszę się z tego, że aplikacja mobilna zyskała aktualizację. I to nie byle jaką, bo wprowadza ona dwie niezwykle przydatne funkcje.

Głównym zastosowaniem „chmury” jest przechowywanie zdjęć, ale równie ważna jest możliwość umieszczenia tam dokumentów. Nie wiem jak wam, ale na moim koncie całkiem sporo miejsca zajmują różnego rodzaju notatki, faktury, czy pdf-y. No dobrze, ale co jeśli mamy jakiś dokument i chcemy go sobie zapisać w formie cyfrowej? Zwyczajne zrobienie zdjęcia telefonem niespecjalnie nadaje się do takich zastosowań, włączanie drukarki i skanowanie jest mało mobilne, a mało komu chce się korzystać z zewnętrznej aplikacji. Z pomocą przychodzi nowa funkcja aplikacji Dropbox – skaner dokumentów właśnie.

Dropbox - wbudowany skaner dokumentów

Myślę, że działania nie trzeba tłumaczyć nikomu. Wy robicie zdjęcie kartki papieru zapisanej tekstem (również pismem odręcznym), a aplikacja przetwarza wszystko do dokumentu PDF lub zostawia w formie odpowiednio przyciętej i zmodyfikowanej grafiki. Oprócz tego, wiele obrazów będzie można połączyć w jeden, wspólny dokument. Ale to nie wszystko! Ci, którzy pokusili się o przejście na Dropbox Business, otrzymają możliwość wyszukiwania fraz w zeskanowanych plikach. Brzmi naprawdę nieźle.

Trzeba pamiętać, że chmura chmurą, ale nie zawsze mamy dostęp do internetu. Rozwiązaniem na to ma być tryb offline dla Dropbox Paper– jeśli nigdy nie korzystaliście z tej usługi to możecie nie wiedzieć, że jest to po prostu autorski pakiet biurowy. Niby drobna zmiana, a całkowicie zmienia komfort pracy. W końcu zdarza się i tak, że telefon bez wyraźnego powodu gubi zasięg na kilkadziesiąt minut, szczególnie podczas jazdy pociągiem. Teraz użytkownik nie utraci możliwości modyfikacji notatek ze względu na brak synchronizacji – ta wykona się sama wtedy, kiedy Dropbox wykryje połączenie z serwerami.

Jak to z aktualizacjami bywa, ta również wprowadza trochę więcej, niż dwie opisane funkcje. Są to obsługa większej ilości języków oraz standardowe poprawki błędów i optymalizacje.

źródło: AndroidPolice, Google Play