Donald Trump chce pomóc ZTE. Stawka jest bardzo wysoka – być albo nie być dla ZTE

W ostatnim czasie ZTE ma więcej powodów do zmartwień niż do radości. Stany Zjednoczone nałożyły bowiem na firmę sankcje, zabraniające jej kupowanie amerykańskich technologii, w tym m.in. procesorów Qualcomma. Co więcej, marka może się też pożegnać z możliwością korzystania z Androida. Prezydent USA, Donald Trump, chce jednak pomóc ZTE.

W 2016 roku Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Iran, na skutek czego nie mógł on kupować produkowanych w USA rozwiązań telekomunikacyjnych. Odkryto jednak, że ZTE złamało zakaz, gdyż dostarczało takie produkty do tego państwa. Firma przyznała się do występku i zgodziła zapłacić grzywnę w wysokości 1,19 miliarda dolarów amerykańskich oraz zwolnić czterech pracowników pełniących funkcje zarządzające, a także zwolnić lub obciąć premie 35 innym osobom, które odpowiadały za handel z Iranem, kiedy był on zakazany.

ZTE ostatecznie wywiązało się jednak ze swoich obietnic połowicznie, ponieważ nie dopilnowało ukarania wspomnianych 35 pracowników. Amerykański Departament Handlu zdecydował się więc dotkliwie ukarać chińskiego producenta, odcinając go od dostępu do technologii z amerykańskim rodowodem. Wywołało to niemałe poruszenie w branży, gdyż ZTE jest dużym partnerem handlowym i jego kontrahenci mogą przez to stracić miliardy dolarów.

Los samego ZTE także stanął pod znakiem zapytania, ponieważ firma wykorzystuje wiele amerykańskich rozwiązań i brak dostępu do nich może doprowadzić nawet do upadku przedsiębiorstwa. Bo o ile bez procesorów Qualcomma może się jeszcze obejść, tak brak możliwości korzystania z Androida oznacza brak nowych smartfonów. A trzeba w tym miejscu zauważyć, że to bardzo ważna część działalności ZTE – ostatnio w Stanach Zjednoczonych było ono czwartym największym producentem inteligentnych telefonów w tym kraju. Stawka jest więc wyjątkowo wysoka.

Ostatnio pojawiły się doniesienia, że chiński rząd rozmawia z amerykańskim na temat zniesienia nałożonego na ZTE bana. Teraz również Donald Trump oficjalnie poinformował, że takie negocjacje faktycznie mają miejsce i mają na celu jak najszybsze przywrócenie ZTE do gry. Tym bardziej, że już wiele osób straciło pracę w tym przedsiębiorstwie.

https://twitter.com/realDonaldTrump/status/995680316458262533

Donald Trump znany jest jednak z dbania o interes Stanów Zjednoczonych i także w tym przypadku dał do zrozumienia, że nie chce tylko złagodzenia sankcji, nałożonych na ZTE, ale również korzyści dla kraju, którego jest prezydentem.

https://twitter.com/realDonaldTrump/status/995746011321597953

Ciekawe, jak rozwinie się sytuacja, ale stawka jest bardzo wysoka – być albo nie być dla ZTE. Brak dostępu do amerykańskich technologii jest bowiem niezbędny dla jej działalności.

Źródło: Android Police