Donald Trump nazywa Apple niewdzięcznikiem. Chciałby mieć dostęp do iPhone’ów

Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził dezaprobatę wobec działań Apple, które obstaje przy bronieniu prywatności użytkowników urządzeń firmy. Trump wolałby, żeby gigant z Cupertino przekazał służbom śledczym uniwersalny sposób na obejście zabezpieczeń telefonów.

Według prezydenta Trumpa, USA pomagają Apple w wielu rzeczach, w tym w uporządkowaniu kwestii handlowych (zapewne miał na myśli ustępstwa w temacie kontaktów z Chinami). Jego zdaniem to wystarczający powód, by firma wykazała się dobrą wolą i przekazała FBI klucze zabezpieczeń do iPhone’ów, dzięki którym służby śledcze mogłyby bez problemów sprawdzać zawartość każdego smartfona Apple.

Oczywiście stworzyłoby to precedens, który można by wykorzystać w przyszłości, dlatego Apple nie zamierza oddawać prywatności klientów firmy w niczyje ręce.

https://twitter.com/realDonaldTrump/status/1217228960964038658

Powyższy tweet to jedna z reakcji na formę współpracy, jaką zaoferowało Apple podczas śledztwa FBI w sprawie strzelaniny w bazie Pensacola w grudniu ubiegłego roku. Według śledczych, pomoc giganta z Cupertino była niewystarczająca, mimo że firma dostarczyła organom ścigania gigabajty informacji związanych z kontami Apple sprawców. Oczywiście najwygodniejszą opcją dla policji byłoby użycie specjalnych backdoorów do iPhone’ów w formie oprogramowania omijającego ich systemy bezpieczeństwa, jednak Apple ani myśli takich tworzyć.

Nie pierwszy raz, kiedy FBI zgłasza obiekcje wobec Apple

Podobna sytuacja miała miejsce w 2016 roku, gdy FBI toczyło spór z Apple w sprawie odblokowania iPhone’a zamachowca z San Bernardino. Firma Tima Cooka oferowała swoją pomoc, ale biuro śledcze miało własny pomysł, jak miałaby ona wyglądać. Federalni wymagali od Apple zaprezentowania sposobu na odblokowanie każdego iPhone’a, podczas gdy Cupertino odmówiło przekazania takiego uniwersalnego klucza jakimkolwiek służbom.

Według statystyk Apple, od 2013 roku firma odpowiedziała na ponad 127 tysięcy wniosków o informacje na temat urządzeń używanych przez podejrzanych, które wpłynęły od organów ścigania. Na początku tego roku Jane Horvath, starszy dyrektor Apple ds. globalnej prywatności, powiedziała, że ​​w firmie powołano specjalny zespół, który odpowiada na takie zapytania służb śledczych o każdej porze dnia i nocy.

 

źródło: @realDonaldTrump przez GizChina