Desperados III – unboxing edycji kolekcjonerskiej

Niezmiernie cieszy mnie fakt, że rozwijamy portal w różnych kierunkach. Z tej okazji dzisiaj na Tabletowo możecie po raz pierwszy przeczytać i zobaczyć unboxing edycji kolekcjonerskiej gry. Na pierwszy ogień Desperados III – tytuł wyczekiwany od wielu długich miesięcy. 

Czy warto wydać około 450 złotych na ekskluzywny tytuł od THQ Nordic? Mam nadzieję, że dzisiaj odpowiemy sobie na to ważne pytanie. W końcu każda edycja kolekcjonerska to gratka dla fanów tytułu, jak i kolekcjonerów co ciekawszych wydań. Zaczynajmy.  

Pierwsze wrażenia 

To, co istotne i wręcz wymagane przy takich wydaniach, to odpowiednia prezencja. Już na wstępie nie można odmówić urody i klimatycznego opakowania nowości od THQ, jednak to, co widzimy na początku, to nie opakowanie, a papierowa osłona z nadrukowanymi informacjami o zawartości edycji, jak i wymaganiami sprzętowymi. 

Prawdziwy skarb znajduje się głębiej, a jest nim wykonane z grubej tektury opakowanie z jedną całościową grafiką, przedstawiającą… głównego bohatera? (bez spojlerów). Dodam, że wszystko jest bardzo dobrej jakości, matowy kredowy papier wygląda solidnie i prezentuje się nienagannie.  

Artbook 

Coś, bez czego żadna porządna edycja kolekcjonerska nie może się obejść, to Artbook – księga pracy deweloperów, w której zawarte są odręczne szkice, grafiki, jak i koncepcje gry. Niewielu z was zapewne wie, że z wykształcenia jest artystą plastykiem, więc doceniam kunszt, jak i kreskę artystów, którzy poświęcili niezliczone godziny, dni, jak i miesiące (a czasami lata) tworząc świat przedstawiony w grze. 

Sam artbook jest stworzony na kredowym papierze w grubej oprawie – jednym słowem “bajka”. Uwielbiam takie elementy, a ten prezentuje się bardzo dobrze. Dla potwierdzenia moich słów przedstawiam wam kilka zdjęć ze środka księgi.  

Desperados Music Box 

Oprócz wspomnianego wyżej artbooka, w zawartości edycji kolekcjonerskiej znajdziemy również pięć postaci z gry (przyjemne jest to, że figurek jest aż 5, a nie tylko jedna). Wykonane zostały z plastiku typu ABS, a w całości pokryto je “złotą” farbą. Co do jakości wykonania, widać, że nie jest to ręczna robota, lecz produkt wykonany mechanicznie. Nie mówię, że jest to zły produkt, jednak trochę “trąci plastikiem” – detale postaci są OK. Warto wspomnieć, że figurki same w sobie są lekkie. 

Warto dodać, że to nie koniec zawartości tego zestawu. Do całości została dodana pozytywka, z której po nakręceniu “blaszki” wydobywa się utwór z gry – bardzo przyjemny dodatek do całości. Mamy możliwość umiejscowienia na pozytywce każdej z pięciu postaci (podczas działania pozytywki postacie zamontowane na niej kręcą się wokół własnej osi). 

Soundtrack 

W zestawie znajdziemy również soundtrack z gry Desperados III – mała rzecz a jednak cieszy. Na płycie zostały umieszczone 33 utwory z gry, więc zawsze poza graniem można umilić sobie czas muzyką z gry (która jest naprawdę niezła). 

Steelbook? 

Tym, co zawsze powinno znaleźć się w edycji kolekcjonerskiej, jest steelbook – znam wielu ludzi, którzy kupują takie edycje tylko i wyłącznie dla metalowego opakowania swojego ulubionego tytułu. Nie powiem – zmartwiłem się lekko, gdy w informacjach prasowych nie znalazłem nigdzie wieści o naszym “stalowym pokrowcu”. I słusznie, bo w zestawie takiego nie znajdziemy… 

Ale znajdziemy coś innego. Pamiętacie, jak wyżej pisałem o bardzo dobrze wykonanym artbooku w grubej oprawie? Coś podobnego znajdziemy tutaj, jeżeli chodzi o “zamiennik” dla steelbooka. Opakowanie na płyty (w zestawie znajdziemy dwie płyty DVD z grą) zostało oprawione w gruby, kredowy papier, a w środku – oprócz płyt – znajdziemy… mini artbook (miód dla mego serca). 

Jest to skrócona wersja większej księgi o podobnej zawartości – wygląda to dobrze i chyba nawet cieszy mnie bardziej taka wersja niż “stalowy pokrowiec”. Duży plus!  

Czy to wszystko? 

Na koniec zostawiłem coś, co znajdziemy na dnie naszej edycji – osiem pocztówek z nadrukowanymi motywami z gry (znajdziemy tam pejzaże, jak i grafiki przedstawiające bohaterów). Jest to miły dodatek, ale u mnie zawsze zostaje w opakowaniu. Czy ktoś z was wysłał kiedyś gdzieś do kogoś taką pocztówkę z edycji kolekcjonerskiej? Napiszcie w komentarzu ;) 

Oczywiście oprócz tego, co zostało wymienione, w opakowaniu znajdziemy również kod do gry, jak i przepustkę sezonową, zawierającą trzy dodatkowe misje fabularne (a że patrząc, co się dzieje w edycjach kolekcjonerskich ostatnimi czasy to, że gra znajduje się w środku, wcale nie jest takie oczywiste). 

Cieszę się Amigo, że dotrwałeś ze mną do końca!  

Pora na podsumowanie całego zestawu. Jak dla mnie jest bardzo OK – widziałem już o wiele droższe i o wiele “uboższe” edycje kolekcjonerskie. Jeżeli jesteś fanem serii, to ta edycja jest wręcz dla Ciebie obowiązkowa! Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to jakość plastiku, z jakiego zostały wykonane figurki… Poza tym wszystko jest prima sort!  

Jak dla mnie? Mocne 8,5/10. Cena jest jak najbardziej adekwatna do całości. 

Amigo! Nim pojedziesz na swym rumaku przemierzać równiny, by grabić bogatych, wiedz, że redakcja Tabletowo działa nad recenzją gry – więc wyczekuj nas wraz ze wschodem słońca, by spotkać się w południe i zmierzyć się z naszym zdaniem, co sądzimy o samym tytule!