Czym ładować smartfony (i nie tylko) w podróży? Przeglądamy ofertę Baseus

Artykuł sponsorowany

Wyjeżdżając w krótsze czy dłuższe podróże zabieramy ze sobą smartfon (a niekiedy dwa, bo służbowy…), laptop, konsolę przenośną, drona, kamerkę sportową… no dobra, nie przesadzajmy. Większość z nas ma ze sobą z całą pewnością telefon i prawdopodobnie jakiś drugi sprzęt. Jak sobie poradzić z ładowaniem w podróży? Dziś krótki przegląd oferty Baseus z przykładami akcesoriów, które mogą nam się przydać w różnych sytuacjach.

Bez powerbanku ani rusz

Często zdarza mi się podróżować samolotami, rzadziej pociągami czy autobusami, ale też się zdarza. Podczas długiej trasy jestem w stanie napisać na telefonie dłuższy tekst (tak, nazwijcie mnie masochistką, ale ja naprawdę potrafię tworzyć na smartfonie i nie stanowi to dla mnie większego problemu), by dopiero po skończeniu pracy zająć się oglądaniem serialu. Po kilku godzinach intensywnego użytkowania telefon wręcz woła o podłączenie do ładowania. Tu na pomoc przychodzi powerbank – dziś konkretnie Baseus Ambilight 30000 mAh 65W.

Jak łatwo wywnioskować z nazwy, jego pojemność to aż 30000 mAh 3.7V. Jednocześnie możemy udostępniać energię aż pięciu urządzeniom, a to dzięki dwóm portom USB C i trzem pełnowymiarowym portom USB A. Sam powerbank naładujemy na trzy sposoby: z użyciem portu USB C, Lightning lub microUSB. Rzadko można spotkać na rynku tak wszechstronny powerbank.

Co najważniejsze, maksymalnie Baseus Ambilight 30000 mAh 65 W dostarcza wspomniane właśnie 65 W, dzięki czemu jest w stanie naładować nie tylko smartfon (w dodatku tu przydatne będzie wsparcie dla Quick Charge 3.0 i Power Delivery) czy drona, ale również laptopa, jeśli ten ładowany jest oczywiście z użyciem USB C.

Opisywany powerbank ma jeszcze jedną zaletę – od frontu ma umieszczony ekran, na którym wyświetlane są takie informacje, jak poziom naładowania (w procentach, a zatem dokładne) oraz aktualne parametry ładowania. Z punktu widzenia funkcjonalności, nie bez znaczenia jest też system, za zadanie którego jest ochrona przed przegrzaniem.

Baseus Ambilight 30000 mAh 65 W kosztuje ok. 259-299 złotych (biały lub czarny).

Ładowarka sieciowa to must have

Ile razy zdarzyło Wam się zapomnieć na wyjazd ładowarki sieciowej? Ja takie sytuacje jestem w stanie policzyć na palcach jednej ręki, ale mam lepszą historię. Lecąc na jeden z wyjazdów służbowych wzięłam ze sobą kostkę z USB C, żyjąc w świadomości, że będę ładować wszystko z jej pomocą. O jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ładowarka od zegarka kończy się USB A… pozostało mi ładowanie albo z użyciem powerbanku, albo… laptopa ;)

By uniknąć takich przygód, jak ta moja, warto mieć ze sobą kostkę z co najmniej dwoma różnymi portami i dokładnie tak jest w przypadku Baseus GaN5 Pro Ultra-Slim Fast Charger C+U 65W – USB C i USB A. Maksymalna moc ładowania to 65W, a obsługiwane są najpopularniejsze standardy, czyli Power Delivery i Quick Charge 3.0. Obsłuży też nie tylko smartfony, ale i laptopy.

Baseus GaN5 Pro Ultra-Slim Fast Charger C+U 65W to płaska ładowarka, która zmieści się w miejscach, gdzie standardowe kostki nie mają szans zaistnieć. Gdy pokazałam ją narzeczonemu stwierdził, że „o, jaka fajna! Przydałaby mi się przy łóżku”. I rzeczywiście, nasz najmłodszy kot ma tendencję do zaczepiania kabli, gdy te wychodzą z ładowarki pod kątem 90 stopni, bo po prostu je widać. Co innego, gdy kabel wychodzi dołem i można go spokojnie schować przy szafce nocnej… ;)

Baseus GaN5 Pro Ultra-Slim Fast Charger C+U 65W kosztuje ok. 189 złotych.

Przezorny zawsze ubezpieczony

– a przynajmniej tak mówią ;). Różne sytuacje chodzą po ludziach, a na każdą warto być przygotowanym. Dlatego też, zwłaszcza zmotoryzowanym, warto podrzucić pod choinkę (czy też może lepiej od razu do bagażnika samochodu) powerbank z opcją awaryjnego odpalania auta, np. Baseus CRJS03-01 Car Jump Starter 12000 mAh.

Dzięki prądowi rozruchowemu (600 A) i szczytowemu (1000 A) jest w stanie odpalić samochody zasilane nawet dużymi silnikami benzynowymi (do 6 l) i dieslem (3,5 l) – w dodatku kilkukrotnie. Wystarczy skorzystać z dwóch zacisków i po problemie – korzystanie z tego rozwiązania jest banalnie proste..

Ważna w przypadku tego produktu zdaje się możliwość odpięcia kabli rozruchowych, dzięki czemu może służyć za standardowy powerbank, gdy nie jeździmy autem.

Cena Baseus CRJS03-01 Car Jump Starter 12000 mAh to ok. 339 złotych.

Rozruszaj się i Ty – ze słuchawkami w uszach

Skoro już mamy naładowany nasz sprzęt i odpalony samochód, nadszedł czas na nas. Dobra, przesadzam, ale ostatnio do oferty Baseus dołączyły słuchawki Bowie MA20, o których warto wspomnieć kilka słów. Bo chyba nie powiecie mi, że temat słuchawek nie łączy się z podróżami? Zwłaszcza wtedy, gdy potrzebne jest dobre ANC…

Producent chwali je przede wszystkim za świetny dźwięk, szybkie ładowanie (w tym również indukcyjne) oraz czas pracy, wynoszący do 38 godzin, oczywiście licząc z doładowywaniem z etui. Do tego obsługa Bluetooth 5.3, solidne ANC, wodoodporność IPX6 i rzadko spotykana w tanich słuchawkach możliwość łączenia ich z dwoma urządzeniami jednocześnie..

Cena Baseus Bowie AM20 wynosi ok. 199 złotych. A my już zaczęliśmy ich testy – recenzję niebawem przeczytacie na oiot.pl.

Baseus to oczywiście nie tylko urządzenia do ładowania i sprzęt audio. Jeśli szukacie taniego prezentu dla najbliższych, zajrzyjcie do oferty marki, bo jestem przekonana, że znajdziecie tam coś ciekawego (jak chociażby bezprzewodowa lampka magnetyczna – fajny bajer!).

Materiał powstał na zlecenie marki Baseus