Najbardziej innowacyjny smartfon targów MWC może nie być „tylko” prototypem. Vivo będzie sprzedawać Apexa?

Jeśli miałbym wskazać urządzenie, które zrobiło na mnie największe wrażenie, spośród wszystkich smartfonów zaprezentowanych na targach Mobile World Congress w Barcelonie, to nie byłby to Samsung Galaxy S9. Byłby to Apex od Vivo – smartfon prawie pozbawiony ramek i głośnika, w którym na froncie nie zmieścił się nawet aparat do selfie. Myśleliśmy, że to tylko prototyp, ale całkiem możliwe, że za tydzień dowiemy się, gdzie go kupić.

Vivo Apex to świeżość, na którą czekaliśmy od zaprezentowania Xiaomi Mi Mix – pierwszego smartfona, którego okrzyknięto „bezramkowym”. Oczywiście w każdym smartfonie występują jakieś ramki, jednak dotąd na rynku nie było niczego, co przypominałoby nowego Vivo.

Jego niesamowite cechy nie kończą się na ekranie, który ma wypełnia podobno 98% frontu urządzenia (z tymi wyliczeniami byłbym ostrożny). Smartfon ma wbudowany w ekran czytnik linii papilarnych, który rozpozna odcisk palca w dowolnym miejscu dolnej części wyświetlacza.

Oprócz tego mamy wysuwany z górnej krawędzi aparat do selfie – nie zmieścił się nad ekranem, co nie jest dziwne, bo nie ma tam miejsca nawet na głośnik. Dźwięk emitowany jest dzięki wibracji całej przedniej szyby wyświetlacza.

Wszystko to brzmi kosmicznie, jednak najlepsza część przed nami. Mimo, że na powyższym filmie wyraźnie zaznaczono, że Apex jest modelem koncepcyjnym, podobno dziennikarze dostają właśnie zaproszenia na konferencję Vivo, która ma odbyć się 5 marca. Jeśli dobrze łączymy fakty, może ona dotyczyć właśnie modelu Apex i jego wprowadzenia na dalekowschodni rynek.

Oby te plotki okazały się prawdziwe. Nie muszę chyba mówić, że byłaby to prawdziwa petarda. Apex na pewno nie byłby tani, ale, do licha, jeśli już płacić na innowacje, to za jakie, jeśli nie za smartfon wyglądający tak dobrze?

Vivo Apex, nawet przy takim nagromadzeniu nowych technologii w jednym kawałku szkła i krzemu, nie jest w stanie zagrozić gigantom branży – Samsungowi czy Apple. Ale jeśli sprzedaż tego modelu rzeczywiście się rozpocznie, to będzie oznaczać, że ani Koreańczycy, ani Amerykanie nie będą mieli prawa posługiwać się zwrotami w stylu „jako pierwsi na świecie wprowadzamy…”. Im pozostanie kłócenie się o to, kto pierwszy zaczął prace nad animowanymi buźkami.

[AKTUALIZACJA] Przedstawiciel Vivo wypowiedział się na temat rzekomego wprowadzenia modelu Apex na rynku. Niestety, konferencja 5 marca będzie przypominać prezentację na MWC w Barcelonie i nie będzie zwiastunem wprowadzenia tego smartfona na rynek. Wielka szkoda!

https://www.tabletowo.pl/2018/02/26/premiera-vivo-apex-specyfikacja-dostepnosc-mwc-2018/

źródło: Gizchina