Bazując na danych Steama, można śmiało wywnioskować, że Windows 10 jest najpopularniejszym systemem, jeżeli chodzi o pecety. Jednak sam Microsoft, jak do tej pory, niewiele zrobił, żeby jego platforma była maksymalnie komfortowym miejscem do grania.
Windows to Windows – na nim robi się wszystko. To konsole są środowiskiem maksymalnie nastawionym na granie w gry. Nie zmienia to jednak faktu, że Windows – a szczególnie „dziesiątka” – służy milionom graczy na świecie także do rozrywki i uruchamiania gier komputerowych. Tyle, że Microsoft ani nie wykorzystuje tego faktu, ani nie stara się, żeby jego produkty były kojarzone z przyjaznym środowiskiem do grania. Znacznie więcej w tym temacie robi Valve ze swoją platformą Steam.
A co do tej pory zrobił Microsoft? Umożliwia bezprzewodową łączność z kontrolerem z Xboksa One, zaimplementował aplikację Xbox do swojego systemu, tryb gry, który „gwarantuje wydajność i jakość gier” czy „Pasek gry” umożliwiający rejestrowanie klipów i zrzutów ekranu czy transmisję na żywo. Wiele osób uważa jednak, że to zdecydowanie za mało.
Wygląda na to, ze Microsoft zdaje sobie z tego sprawę, bo na platformie Uservoice.com zachęca użytkowników do wzięcia udziału w projekcie poprawy doświadczenia gamingowego w Windowsie 10 poprzez podrzucanie pomysłów i głosowania na nie. Firma zadaje konkretne pytania:
- Co chcesz, żeby Windows robił lub przestał robić w trakcie grania w gry?
- Co może zrobić Windows by poprawić doświadczenie grania w gry?
- Jakie inne funkcje gamingowe widzielibyście w systemie?
Wydzielone forum jest na etapie zbierania pomysłów. Następny etap, to głosowanie. Jak na razie najpopularniejsze odpowiedzi to te związane z wyłączaniem procesów w tle, stworzenie specjalnej wersji Windowsa pod gaming, umożliwienie uruchomienia gier za pomocą kontrolera (obecnie najpierw i tak trzeba użyć myszki/klawiatury) czy automatyczne ściąganie potrzebnych sterowników podczas instalacji gier. A Wy jakie macie pomysły?
