Możemy być naprawdę przekonani do zakupu danego urządzenia. Lecz czasami zdarza się, że już po krótkim okresie jego posiadania staje się jasne, że nasze oczekiwania nijak mają się do rzeczywistości. Wtedy zazwyczaj przeklinamy producenta i zarzekamy się, że już nigdy, ale to przenigdy w życiu nie sięgniemy po żaden z jego produktów. Jednak niezadowoleni użytkownicy urządzeń od Apple zdają się być bardziej pobłażliwi. Po raz kolejny pokazuje to, że konkurencja może tylko pozazdrościć gigantowi z Cupertino lojalności klientów.
Najlepiej pokazują to wyniki ankiety, przeprowadzonej wśród 330 nieusatysfakcjonowanych z zakupu Apple Watch użytkowników. Aż 41% z nich stwierdziło, że mimo iż smartwatch zawiódł ich oczekiwania, to prawdopodobnie (31%) lub nawet bardzo prawdopodobnie (10%) kupią jego drugą odsłonę. Jest to więc świetny wynik z punktu widzenia producenta.
Oczywiście zapytano również o powody, dla jakich badani przestali nosić swoje Apple Watch. Do najpopularniejszych należą (w nawiasach procentowe wskazanie na istotność danej kwestii – bardzo istotna/średnio istotna):
- niemożność znalezienia większej liczby przydatnych zastosowań (63%/26%),
- przeświadczenie, że jest to produkt bardziej ograniczony (47%/33%),
- zbyt wolne działanie (37%/30%),
- krótki czas pracy na pojedynczym ładowaniu (36%/23%),
- konieczność potrząsania zegarkiem, aby sprawdzić godzinę, która nie zawsze się wyświetlała na jego ekranie (30%/33%).
Do innych przyczyn zaliczają się m.in. zbyt skomplikowana obsługa, tęsknota za poprzednim zegarkiem, nieładny wygląd czy zbyt duża waga.
Przeanalizowano także wiek respondentów, powody, jakimi kierowali się przy zakupie Apple Watch oraz jak szybko przestali go nosić.
Największą grupę stanowiły osoby w wieku od 35 do 55 lat, drugą w kolejności te do 35. roku życia, zaś najmniejszą najstarsze – powyżej 55 lat. Do zakupu najczęściej skłaniała ich chęć sprawdzenia tego typu urządzenia z technologicznego punktu widzenia (33%). Trochę rzadziej powodowała nimi chęć śledzenia swojej aktywności fizycznej (18%), sprawdzania powiadomień bez konieczności wyjmowania smartfona (15%) oraz używania go jako komputera (15%).
Natomiast jako najrzadsze przyczyny podawano chęć sprawdzenia tego typu urządzenia z biznesowego punktu widzenia (8%), otrzymanie go w prezencie (7%) oraz chęć posiadania innego zegarka (4%).
Jednak wszyscy wyżej wymienieni dość szybko rezygnowali z używania Apple Watch: 17% ankietowanych zrobiło to już po kilku dniach, 28% w ciągu około dwóch tygodni, a 55% po ponad dwóch tygodniach.
Jeśli zastanawiacie się, co badani zrobili ze swoimi smartwatchami, to większość z nich trzyma je „gdzieś” w szufladzie (65% Apple Watch, 50% Apple Watch Sport). Część z nich postanowiła je sprzedać (odpowiednio 18% i 24%) lub zwrócić z powrotem do sklepu (12% i 17%). Poszczęściło się też niektórym członkom rodzin lub przyjaciołom, którzy dostali zegarek w prezencie (5% i 9%).
Pozostaje jeszcze kilka kwestii: co badani wcześniej nosili na swoich nadgarstkach oraz jak często obecnie noszą Apple Watch lub inny typ zegarka.
Otóż przed zakupem ankietowani najczęściej korzystali ze zwykłego (35%) lub luksusowego (29%) zegarka lub opaski fitness (26%). Rzadziej był to inny smartwatch (10%) lub bransoletka (7%). Co ciekawe, aż 29% osób nie nosiło wcześniej niczego na swoich nadgarstkach.
Obecnie ponad połowa badanych nie korzysta z Apple Watch (36% nie ma go już, 18% trzyma w szufladzie). 16% używa go bardzo rzadko i tylko podczas specjalnych okazji, a 19% na przykład tylko podczas ćwiczeń. Jedynie 11% robi to nadal regularnie/codziennie.
Za to 26% osób nosi z powrotem zwykły zegarek (24% luksusowy), 19% opaskę fitness, 13% inny smartwatch, a 3% bransoletkę lub inny element biżuterii. Natomiast 33% ankietowanych pozostaje z „gołymi” nadgarstkami.
Chociaż „ile ludzi, tyle opinii”, to warto naprawdę mocno zastanowić się przed zakupem nowego gadżetu, zwłaszcza, jeśli nigdy nie korzystaliśmy z niczego podobnego. Często bowiem się zdarza, że sklep nie przyjmuje zwrotów – w tym wypadku korzystniej wypadają transakcje przez Internet, gdzie mamy 14 dni na odstąpienie od umowy. Wcale nie jest trudno wydać swoje pieniądze i naprawdę szkoda, żeby kupiony sprzęt leżał nieużywany w szufladzie. Dlatego pamiętajcie, żeby kupować z głową – zwłaszcza, że przed nami święta i sklepy będą kusić niskimi cenami, co skłania do zostawiania w nich ciężko zarobionych pieniędzy.
Źródło: Wristly